Dwaj księża zostali przyłapani na gorącym uczynku. Współżyli tuż przy placu zabaw

Ten skandal zapisze się w historii grubymi literami! Dwóch księży z Misji San Juan Diego, 39-letni Diego Berrio i 30-letni Edwin Cortez z Chicago w USA, uprawiało seks oralny w miejscu publicznym. Do zbliżenia między duchownymi doszło w biały dzień w zaparkowanym nieopodal parku i placu zabaw czarnym volkswagenie. Zdarzenie prawdopodobnie nie ujrzałoby światła dziennego, gdyby nie przypadkowy przechodzień, który przyłapał ich na gorącym uczynku i zawiadomił policję.

Interwencja policji

Duchowni wcale nie kryli się ze swoim zachowaniem. Jak donoszą źródła, okna samochodu, w którym przebywali księża, nie był przyciemniane, a co za tym idzie, byli doskonale widoczni dla przechodniów. Wszystko wskazywało jednak na to, że kompletnie się tym nie przejmowali. Kiedy na miejsce zdarzenia przybył funkcjonariusz, akt seksualny wciąż trwał. Duchowni byli tak bardzo skupieni na tym, co robią, że nie zauważyli stojącego obok policjanta, gdy ten podszedł do pojazdu. Ocknęli się dopiero, gdy funkcjonariusz zapukał w okno samochodu.

Wyobrażacie sobie ich reakcję?

Zatrzymanie księży

Księża wiedzieli, że są winni, dlatego nie stawiali oporu podczas zatrzymania. Funkcjonariuszom nie udało się dowiedzieć, dlaczego duchowni zachowywali się tak nieprzyzwoicie w publicznym miejscu, gdzie dosłownie każdy mógł zobaczyć ich akt seksualny.

Co na to archidiecezja Chicago?

Jak się okazuje również odmówiła komentarza. Napisała jedynie krótkie oświadczenie, które jest odniesieniem do zaistniałej sytuacji.

Naszym obowiązkiem jest zapewnienie, że ci, którzy służą naszym wiernym, są odpowiednimi osobami do tej misji. Traktujemy tę sprawę poważnie – napisano w oświadczeniu archidiecezji

Śledztwo w toku

Sprawa jest wciąż wyjaśniana. Obaj duchowni zostali aresztowani. Wkrótce mają również odpowiedzieć przed władzami kościelnymi za swój czyn. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, jaka kara spotka ich za „miłosne uniesienia”, których się dopuścili.