Radny w delegacji „zrzucił treść żołądka”. Zerwano współpracę między miastami Strzegom i Torgau
Delegacja składająca się z przedstawicieli Strzegomia doprowadziła do zerwania istniejącej od 22 lat współpracy między miastami. Zarówno mieszkańcy Torgau, jak i Strzegomia czują się zniesmaczeni sytuacją. Z kolei, radni utrzymują, że podczas delegacji nie zaszło nic wielkiego, a afera została wyolbrzymiona przez media.
Delegacja radnych ze Strzegomia
Jednym z radnych, który uczestniczył w feralnym wyjeździe był Cezary Włodarczyk. Według niego afera związana ze zdemolowaniem pokoju hotelowego jest wyolbrzymiana przez media. Powiedział, że od lat cierpi na choroby układu pokarmowego.
Jak wyjaśniał radny:
Od lat choruję na refluks i chorobę wrzodową żołądka. W nocy, podczas snu, w sposób niekontrolowany zrzuciłem treść żołądka, nie zdążając dość do WC. Pobrudziła się pościel i wykładzina. Jest mi bardzo przykro
Zdemolowany pokój
Polska delegacja pod przewodnictwem burmistrza Strzegomia, Zbigniewa Suchyty została oskarżona o zdemolowanie pokoju hotelowego w mieście partnerskim Torgau.
W październiku tego roku delegacja nocowała w trzygwiazdkowym hotelu Central. Pobyt radnych Strzegomia zakończył się wystawieniem przez hotel rachunku opiewającego na kwotę 1 460 euro. Tyle miało kosztować sprzątanie pomieszczeń hotelu. Uczestnicy delegacji ponieśli koszty wymiany pościeli i materacy.
Nawet pracownicy hotelu byli oburzeni, tym co zastali w pokoju. Jeden z zatrudnionych w lokalu powiedział:
Nie chodzi o rachunek, samo sprzątanie po nich było upokarzające. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyliśmy. Ci ludzie byli całkowicie pijani
Radny Cezary Włodarczyk zaprzecza jakoby w zajmowanym przez delegację pokoju miała miejsce głośna impreza. Nie potwierdził także, czy to prawda, że w hotelowym lokum pozostawiono… odchody.
Przekonuje jednak, że:
Uprzątnęliśmy pokój w stopniu wystarczającym. Być może należało od razu uprzedzić obsługę
[wp_quiz id=”609″]
Zerwanie partnerstwa
Radni są zaskoczeni, że burmistrz Torgau tak późno zareagowała w tej sprawie. Suchyty w ogóle nie rozumie, skąd ta cała afera:
Może pani burmistrz chodzi o kampanię wyborczą. Incydent miał przecież miejsce ponad miesiąc temu. Dlaczego teraz to ujawniają? Przecież zapłaciliśmy za szkody i to był bardzo wysoki rachunek
Romina Barth opublikowała na Facebooku oświadczenie, którym wyjaśniła przyczyny zerwania partnerstwa.
Nie możemy wysyłać naszych dzieci do miasta, którego najwyżsi przedstawiciele zachowują się w ten sposób. Nie jest to moja decyzja, ale większości radnych