Daniel 'sołtys z Pcimia' Obajtek atakuje Tuska. "A może boli was to, że..."
06.03.2024 14:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Daniel Obajtek wypowiada się ostro na temat Donalda Tuska na platformie X. "A może boli Was to, że - jak mówicie - 'sołtys z Pcimia' - zbudował multienergetyczny koncern wbrew interesom, układom i tym, którzy nie dbają o bezpieczeństwo kraju?" - zauważa były szef Orlenu.
W trakcie wtorkowej konferencji dla prasy Donald Tusk ujawnił, że Daniel Obajtek w roli prezesa Orlenu nawiązał współpracę z prywatnym detektywem, za którą zapłacił ponad milion złotych.
Premier podkreślił, że umowę z detektywem zawarł osobiście Daniel Obajtek, a jej celem było "dentyfikacji i udokumentowania działań nieuczciwej konkurencji". Zadaniem detektywa, według słów Tuska, było "śledzenie posłów opozycji", w tym między innymi Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca oraz Andrzeja Halickiego. Za całość tych działań, jak wskazał Donald Tusk, Orlen miał uiścić płatność w wysokości miliona złotych.
Natomiast teraz eks-prezes koncernu przeszedł do kontrataku i skrytykował Donalda Tuska. "Dzień Donalda Tuska bez Daniela Obajtka jest dniem straconym. Trwa zmasowana akcja, którymi rząd chce przykryć prawdziwe problemy. Protest rolników to może też wina Obajtka? A może boli Was to, że - jak mówicie - "sołtys z Pcimia" - zbudował multienergetyczny koncern wbrew interesom, układom i tym, którzy nie dbają o bezpieczeństwo kraju?" - relacjonuje w serwisie X Obajtek.
Wirtualna Polska i TVN24 publikują dokumenty
We wtorek Wirtualna Polska wraz z TVN24 poinformowały, że zbierane były również informacje na temat Roberta Kropiwnickiego. Szymon Jadczak z WP i Łukasz Frątczak zaprezentowali dokumenty i zdjęcia potwierdzające wspomniane działania.
Daniel Obajtek zapewnia, że cała sytuacja miała na celu jego ochronę, a za wspomnianą umowę odpowiedzialne było biuro kontroli i bezpieczeństwa Orlenu.