×

Daniel Martyniuk chce zmienić swoje życie, ale ciężko mu bez auta

Daniel Martyniuk chce zmienić swoje życie. Syn króla disco polo jest zmęczony aferami w Internecie i pragnie powrotu do normalności. Niestety bardzo doskwiera mu brak „prawka”, które mu odebrano.

Daniel Martyniuk chce zmienić swoje życie

Syn Zenka Martyniuka zrobił wszystko, co w jego mocy, aby zyskać miano patocelebryty. Przez wiele miesięcy publikował w sieci obraźliwe treści w stosunku do swojej byłej żony i opowiadał o najintymniejszych detalach swojego rozwodu. W medialnych aferach mógł liczyć na wsparcie swojej matki, Danuty, która zasłynęła z ostrych wypowiedzi na temat Eweliny. Nazwała ją nawet „za**aną g**niarą”.

Przez cały ten czas pochodząca z Rusocic Ewelina ignorowała zachowanie byłego męża i nie wdawała się w publiczne pranie brudów. Jej rodzice tylko raz zabrali głos, aby wyrazić poparcie dla swojej córki. Teraz, gdy emocje nieco opadły, Daniel Martyniuk postanowił na łamach Super Expressu opowiedzieć o swoim obecnym życiu i planach na przyszłość. Wyznał, że ma już nową sympatię i w najbliższym czasie musi zająć się zaległymi sprawami.

Syna króla disco polo czeka sporo pracy, bowiem za przewinienia zasądzono mu roboty społeczne. Będzie musiał także stanąć przed sądem w związku z kilkoma sprawami, które wytoczono mu w ostatnim czasie.

Już wziąłem się trochę za siebie. Mam nadzieję, że nie będę już popełniał błędów. Chcę rozwiązać stare problemy, których się namnożyło, by zacząć spokojne i szczęśliwe życie.

Chęć poprawy?

Krnąbrny syn Martyniuków już za miesiąc rozpocznie karę. W wywiadzie zapowiedział, że zamierza rzetelnie wypełnić swoje obowiązki.

Za miesiąc powinienem zacząć prace społeczne. Muszę przepracować 5 miesięcy po 20 godzin tygodniowo. Najpewniej skierują mnie do Domu Pomocy Społecznej. Nie zamierzam się od tego wymigiwać. Za błędy trzeba płacić. Może nowe doświadczenia mnie czegoś nowego nauczą.

Przyznał, że najbardziej przeszkadza mu brak prawa jazdy. 31-latek narzeka, że jego matka nie ma czasu, aby na co dzień wozić go po mieście.

Najbardziej uwiera mnie brak prawa jazdy. Ciężko żyć bez auta, a mama nie może i nie ma czasu, żeby mnie wszędzie wozić. Zdyscyplinuję się, żeby jak najszybciej odzyskać dokument.

Daniel nie wspomniał jednak nic na temat tego, czy zamierza rozejrzeć się za płatną pracą. Wygląda na to, że planuje przez resztę życia być na utrzymaniu bogatego ojca. Przypomnijmy, że sam niedawno zarzucał podobny styl życia swojej byłej żonie.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować