×

Dagmara Kaźmierska i jej syn mają koronawirusa? Oboje poddali się testom!

Dagmara Kaźmierska ma koronawirusa? Bohaterka hitu TTV „Królowe życia” i jej syn poddali się na testom na obecność COVID-19. Celebrytka zdradziła, ile zapłaciła za wykonanie badania.

Królowa programu

„Królowe życia” to niekwestionowany hit TTV cieszący się niesłabnącą popularnością wśród widzów. Show w ciągu kilku lat nie tylko zgromadziło ogromną rzeszę fanów, ale także wypromowało wiele barwnych osobowości. Ale tylko jedna z nich może nazwać siebie prawdziwą gwiazdą tego programu, a wręcz jego symbolem. Jest nią Dagmara Kaźmierska, która na ekranie występuje w towarzystwie swoich przyjaciół Jacka i Edzi oraz syna.

Poza samym programem celebrytka rzadko udziela wywiadów. Jak twierdzi gwiazda „Królowych życia”, nie zależy jej na blasku fleszy i czerwonych dywanach. Co innego ma się z mediami społecznościami. Kaźmierska pozostaje w kontakcie ze swoimi fanami poprzez profil na Instagramie, gdzie zgromadziła już 831 tysięcy obserwujących.

Dagmara Kaźmierska ma koronawirusa?

Dagmara Kaźmierska na Instagramie chętnie dzieli się swoim życiem prywatnym. Na publikowanych przez nią zdjęciach często towarzyszy jej także 19-letni Conan. Bohaterka „Królowe życia” nie raz podkreślała, że jedyny syn jest oczkiem w jej głowie i zrobiłaby dla niego wszystko.

Ostatnio na profilu celebrytki można było oglądać relację, na której Kaźmierska i jej syn poddają się testowi na obecność koronawirusa. Jak się okazuje, obydwoje skorzystali z możliwości wykonania komercyjnego badania, którego koszt wynosi 550 zł od osoby. Co nimi kierowało? Dagmara powiedziała, że chce mieć stuprocentową pewność na to, że zarówno ona jak i jej syn są zupełnie zdrowi.

Test przeprowadzono na parkingu Stadionu Wrocławskiego. Wymazy od Conana i Dagmary zostały pobrane bez potrzeby wysiadania z samochodu.

Komercyjne badania

Od kilku dni na parkingu stadionu we Wrocławiu można poddać się podobnemu badaniu. Przed tym należy jednak wypełnić formularz, oraz podpisać zgodę na wykonanie testu. Następnie pobierany jest wymaz przez uchylone okno w samochodzie, więc nie ma potrzeby opuszczać pojazdu.

Przedstawiciele Stadionu Wrocław zapewniają, że długopisy są jednorazowe, a po wypełnieniu formularza zostają w samochodzie badanego. Jak czytamy na stronie internetowej wrocławskiego stadionu:

Po każdym pobraniu następuje dezynfekcja rąk oraz zmiana rękawic na nowe. Samo pobranie trwa kilkanaście sekund, nie jest bolesne, następuje przy użyciu specjalnej żelowej wymazówki, którą z nosa lub gardła pobiera się znajdującą się tam wydzielinę oraz złuszczone komórki. Tak pobrana próbka trafia do próbówki, a następnie przewożona jest do laboratorium.

Kiedy można spodziewać się wyników testu? Już po upływie doby. Jak wspominaliśmy wyżej, koszt takiego zabiegu wnosi 550zł od osoby. Natomiast pracownicy służby zdrowia: lekarze, ratownicy, pielęgniarki, pielęgniarze i położne mogą przebadać się za darmo.

Bardzo ważna akcja

Pomysłodawcą komercyjnego badania jest dr Mateusz Tylko z przychodni Ginemedica. W wywiadzie udzielonym dla portalu Wroclife.pl wyjaśnia, że celem akcji jest zwiększenie dostępności do testów na koronawirusa dla mieszkańców miasta:

Takie punkty powstały już w innych dużych ośrodkach i chcieliśmy, aby podobny jak najszybciej powstał we Wrocławiu. Kolejnym pomysłem, który rozwijamy, jest inicjatywa „Lekarze – lekarzom”. Chodzi o zapewnienie możliwości nieodpłatnego wykonania testu pracownikom sektora medycznego, będących na pierwszej „linii frontu”. Z własnych środków ufundowaliśmy kilkadziesiąt testów, które będą wykonane chętnym medykom, ale to kropla w morzu potrzeb, dlatego liczymy, że zgłoszą się do nas prywatni sponsorzy z naszego regionu, którzy zechcą ufundować testy dla pracowników branży medycznej.

Działalność punktu ma charakter non-profit. Na co więc zostają przeznaczone środki z badań? Wszelkie wątpliwości rozwiał Marcin Halbersztadt z przychodni Medfemina:

Jeżeli wygenerujemy jakikolwiek dochód z tytułu badań komercyjnych, to zarobione w ten sposób pieniądze w całości trafią na cel walki z koronawirusem lub wsparcie medyczne osób w potrzebie.

Źródła: www.fakt.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować