Czy Gabriel z „Królowych życia” został ojcem? Jego zdjęcie wywołało burzę!
Czy Gabriel z „Królowych życia” został ojcem? Na jego Instagramie ukazało się zdjęcie przedstawiające gwiazdę TTV na spacerze z wózkiem. A komentarz, którym opatrzył tę fotografię zelektryzował fanów jeszcze bardziej. Czy to możliwe, by Gabriel i Rafał mieli dziecko?
Ulubieni bohaterowie reality show TTV
Gabriel i Rafał należą do ścisłej czołówki najulubieńszych bohaterów hitowego reality show TTV Królowe życia. Sporo w tym ich zasługi, bo panowie umiejętnie podsycają zainteresowanie sobą w mediach społecznościowych. Wprawdzie fani czasem nabierają podejrzeń, że niektóre dramaty z życia Gabriela i Rafała zostały wymyślone i są zwykłymi „ustawkami”, jednak po prostu nie da się na nich gniewać zbyt długo.
Panowie kilka razy rozstawali się, a przynajmniej tak twierdzili publicznie. Na początku 7. sezonu Gabriel i Rafał z „Królowych życia” zafundowali fanom ogromny wstrząs. Dali wszystkim do zrozumienia, że poczuli się zmęczeni 18-letnim związkiem i postanowili od siebie odpocząć. Widzowie nie odnieśli się do tej decyzji ze zrozumieniem. Pojawiły się nawet oskarżenia pod adresem TTV o sztuczne wyreżyserowanie problemu.
Ostatecznie Rafał i Gabriel oficjalnie wrócili do siebie tylko po to, by znów się rozstać. Sprawa wyglądała na poważną, bo z instagramowego opisu Rafała znikło zdanie: „Kocham Gabriel Seweryn”, a Gabriel zaczął spotykać się z innym mężczyzną. Jednak i tym razem rozstanie rozeszło się po kościach. Mało tego, panowie postanowili zacieśnić swój związek adoptując wspólnie… dwie kury o imionach Jadwiga i Fryderyk.
Czy Gabriel z „Królowych życia” został ojcem?
Niedawno na Instagramie Gabriela pojawiło się zdjęcie, które zelektryzowało fanów tej pary. Zostało wykonane w Łazienkach Królewskich, na pierwszym planie widnieje wózek typu spacerówka z budką, a na drugim Gabriel leżący na ławce. Zdjęcie zostało opatrzone podpisem:
Nowa życiowa rola. Bycie ojcem to niełatwa sprawa.
Fani nie dali się wpuścić w maliny. Ostatecznie każdy mniej więcej orientuje się, że w Polsce, jeśli chodzi o adopcję dzieci przez pary homoseksualne, to nawet sam pomysł dyskusji na ten temat budzi żywiołowy sprzeciw. Posypały się więc rzeczowe pytania:
Czyje dziecko?
Jadzię czy Fryderyka tam masz?
Gabriel nie wyparł się tego, że w spacerówce wozi kury. Wymigał się zdawkową odpowiedzią, zgodną z linią programową Królowych życia:
Jak się wozić to tylko na bogato. Dziecko musi poznawać luksus.
Myślicie, że złoży wniosek o 500 plus?