Czy dziecko musi nosić maseczkę? Nakaz zakrywania twarzy już od 16 kwietnia
Czy dziecko musi nosić maseczkę? Gdzie trzeba okrywać nos i usta? Od 16 kwietnia wchodzi nakaz okrycia ust i nosa. Wzbudza on liczne pytania.
Gdzie trzeba okryć usta oraz nos?
Obostrzenie dotyczące nakazu zakrywania nosa oraz ust dotyczy się wszelkich stref publicznych. Oznacza to, że wychodząc do pracy, jadąc komunikacją miejską czy robiąc zakupy mamy nakaz noszenia maseczki bądź stosowania innej metody chronienia dróg oddechowych. Nakaz dotyczy także wszelkich pracowników, którzy pracują w przestrzeni publicznej oraz zakładach pracy. Na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek dostarczenia odpowiednich środków ochrony.
Nakaz nie dotyczy jednak przebywania w aucie, jednak po jego opuszczeniu (np. na parkingu pod urzędem) należy niezwłocznie okryć drogi oddechowe. Obostrzenie nie dotyczy wyjścia na teren prywatny np. na swój ogródek.
Czy dziecko musi nosić maseczkę?
Nakaz dotyczy wszystkich obywateli, także tych najmłodszych. Oznacza to, że obostrzenia dotyczą malutkich dzieci, przedszkolaków czy uczniów szkół podstawowych. Maseczki chirurgiczne mają spore możliwości dopasowania ich do twarzy i dla dzieci nie będzie to problem, aby nosiły je wygodnie.
W przypadku swoich pociech warto rozważyć szale bądź chusty, które są dużo wygodniejsze niż maseczka. Pamiętajcie jednak, że nie zapewniają one takiej ochrony jak maseczka ochronna. Za niestosowanie się do nakazu za dziecko odpowiadać będzie rodzic.
Kara za brak maseczki?
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski w trakcie konferencji zaznaczał, że nie ma wymogu posiadania maseczek, choć te są najlepszą ochroną. Chodzi o zakrywanie ust oraz nosa, a kary za niestosowanie się do zaleceń, będą zapewne podobne jak w przypadku łamania kwarantanny:
Nie mówimy, że musi to być maseczka, może być to chustka, może być to szalik. Co do konkretnych regulacji, będziemy przedstawiali je po świętach, natomiast obowiązek będzie od czwartku poświątecznego.
Czemu ma to służyć? Jak tłumaczył Minister wstrasta ilość osób zakażonych, ale bezobjawowych. Osoby mogą przenosić koronawirusa nieświadomie, a ten wydostaje się z organizmu głównie przez płyny. Oznacza to, że wydzieliny z nosa (np. katar) lub ślina, która wydostaje się w trakcie kaszlu, jest potencjalnym źródłem zakażenia. Nie chodzi tu także o bezpośredni kontakt.
Gdy wydzieliny organiczne wydostają się na zewnątrz opadają na różne obiekty w pobliżu (klamki, poręcze czy produkty w sklepie) co czyni je potencjalnym zagrożeniem. Maseczki nawet bawełniane zmniejszają rozbryzg i zapobiegają takim sytuacjom.
