Czworo spadochroniarzy wpadło do Bałtyku. Pomimo podjętej reanimacji dwie kobiety zmarły
Czworo spadochroniarzy wpadło do Bałtyku w pobliżu kołobrzeskiego Podczela. Dwóch z nich samodzielnie wydostało się na brzeg. Niestety kobiety w wieku 19 i 20 lat utonęły. Prawdopodobnie przyczyną tragedii był porywisty wiatr, który zniósł skoczków w kierunku morza. Trwają czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia.
Czworo spadochroniarzy wpadło do Bałtyku
Do dramatycznego zdarzenia doszło w poniedziałek około godz. 20:00 w Kołobrzegu w województwie zachodniopomorskim. To tam na wysokości osiedla Podczele do morza wpadło czworo spadochroniarzy.
Jak później ustalono, wszyscy posiadali uprawnienia. Wystartowali z pobliskiego lotniska i mieli wylądować na plaży, ale silny wiatr zniósł ich w stronę Bałtyku. Ostatecznie wszyscy znaleźli się w morzu.
Dwóch mężczyzn wpadło do wody bliżej brzegu, więc udało im się wydostać o własnych siłach. Jednak kobiety runęły do Bałtyku znacznie dalej i ich los przez pewien czas nie był znany.
Akcja poszukiwawczo-ratownicza w Kołobrzegu
Do akcji zaangażowano Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Wykorzystano łodzie i śmigłowiec SAR-u. Na miejscu pracowały również cztery zastępy straży pożarnej, policja oraz pogotowie.
W końcu wydobyto z morza poszukiwane kobiety i przekazano je służbom medycznym. Niestety nie udało się ich uratować.
Jak powiedział rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Szczecinie Tomasz Kubiak:
Po prawie godzinnej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, niestety, lekarz stwierdził zgon tych kobiet
Kołobrzeska policja ustala organizatora skoków i przebieg wydarzeń. Wyjaśnia również okoliczności tragedii, jaka dotknęła spadochroniarzy, którzy wpadli do Bałtyku.