Czwarta fala COVID-19. Rządzący zapowiedzieli już konkretne obostrzenia
Czwarta fala COVID-19 już puka do drzwi. Po trwającym kilka miesięcy, wakacyjnym rozluźnieniu znów czeka nas powrót obostrzeń. Wczoraj przedstawiciele rządu zapowiedzieli, czego możemy spodziewać się jesienią w związku z pandemią. Coraz wyraźniej zarysowują się plany dyskryminacji niezaszczepionych.
Fala się spóźnia
Od wielu miesięcy epidemiolodzy i wirusolodzy straszą nas czwartą falą. Obserwując dane dotyczące zakażeń oraz zgonów nie można jednak zauważyć, aby COVID-19 rzeczywiście miał znów uderzyć. Dzienne przyrosty zachorowań oscylują w okolicach 200. Dziś rano Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 233 nowych zakażeniach.
Podczas programu Polsat News, Wojciech Andrusiewicz powiedział, że obostrzenia uderzą przede wszystkim w regiony o małej ilości zaszczepionych obywateli.
Możemy być pewni tego, że pewne obostrzenia się pojawią w większości w tych województwach, które mają bardzo niski poziom zaszczepienia.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia powiedział, że rząd przewiduje, że w szczytowym momencie czwartej fali pandemii liczba zakażeń może sięgać nawet 15-20 tys. Na chwilę obecną jedynym województwem, w którym zaszczepionych jest mniej niż 40 procent osób, jest województwo podkarpackie.
Dalej jest woj. lubelskie, woj. opolskie, które weszło do pierwszej piątki województw z niskim wyszczepieniem. Trochę lepiej zaczyna sobie radzić woj. podlaskie, ale jest jeszcze woj. warmińsko-mazurskie i woj. świętokrzyskie.
Czwarta fala COVID-19
W kwestii obostrzeń głos zabrał również szef KPRM Michał Dworczyk. Przekazał wiadomości z ostatniego spotkania premiera z Radą Medyczną.
Rada dyskutowała na temat początku roku szkolnego, na temat postępu Narodowego Programu Szczepień i oczywiście o potencjalnych scenariuszach rozwoju pandemii COVID-19.
Ministerstwo Edukacji i Nauki zmierza do stworzenia punktów szczepień we wszystkich placówkach edukacyjnych.
Ale to są decyzje indywidualne dyrektorów i organów prowadzących.
Michał Dworczyk potwierdził swoimi wypowiedziami, że politycy rozważają wprowadzenie segregacji sanitarnej. Co więcej możliwe, że wybrane grupy społeczne będą miały obowiązek przyjęcia preparatów przeciwko COVID-19.
Analizujemy działania naszych partnerów za granicą. Decyzji w tego rodzaju kwestiach nie ma.
Prof. Magdalena Marczyńska po spotkaniu Rady Medycznej z rządem w rozmowie z PAP powiedziała, że nikt nie chce lockdownu. Rząd chciałby uniknąć zaostrzenia sytuacji epidemiologicznej poprzez podanie ludziom trzeciej dawki szczepionki.
Nikt nie chce wprowadzać jesienią lockdownu; jeżeli pojawią się jakieś ograniczenia, to będą one punktowe, dla małych rejonów. […] Rozmawialiśmy dziś z rządem m.in. na temat trzeciej dawki szczepionki. Mamy jako Rada wydać rekomendację w tej sprawie. Wyszczególnimy grupy, które takie szczepienie powinno objąć. Na pewno będą to osoby z niedoborami odporności. Prawdopodobnie damy też taką możliwość dla chętnych osób z personelu medycznego, jako grupy narażonej na kontakt z chorymi. Rząd po tej rekomendacji rady ma szybko wydać przepisy w tej sprawie.