Myślisz, że zdrada, okłamywanie swojej drugiej połówki albo zatajanie informacji o stanie domowych finansów może doprowadzić do rozpadu małżeństwa? Okazuje się, że istnieją inne destrukcyjne zachowania, które powoli odzierają związek z intymności, bliskości i doprowadzają do końca.
Terapeuci dowiedli, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie prawdziwej miłości jak z kinowego ekranu.
Nie utrzymujecie przyjaźni spoza wspólnego grona znajomych
pexels
Wspólne spędzanie czasu jest ważne, ale nie pozwól, aby Twoje przyjaźnie umarły na rzecz kolejnego wieczoru z serialami i chińszczyzną. Nierealnym jest oczekiwać, że Twoja druga połówka zaspokoi wszystkie Twoje społeczne potrzeby – pozostawianie sobie nawzajem przestrzeni jest tym, co może wzmocnić małżeństwo, uważa dr Ryan Howes, psycholog z Pasadeny w Kalifornii.
Zapominacie o tym, że dotyk jest bardzo ważny
pixabay
Dotyk jest ważny w każdym związku. Jeśli kochacie się tylko na specjalne okazje (urodziny, rocznice, wakacje) - to nadszedł czas, w którym musicie poważnie zastanowić się nad tym, jak zmienić Wasze stosunki w sypialni. DOSŁOWNIE. Jeśli Wasze małżeństwo jest pozbawione namiętności, bliskości i dotyku - to sygnał, że szybko musicie to zmienić. Nie chodzi o to, aby kochać się każdego dnia - umówmy się, nie macie już po 20 lat, ale ważne, żeby każdego dnia okazywać sobie uczucia. To może być najmniejszy dotyk - nie zawsze chodzi o orgazm. W długoletnich związkach partnerzy muszą przypominać o sobie cały czas, ale nie w sposób, który pokazywałby, że się czegoś obawiacie. Skoro jesteście razem, Wasz partner chce z Wami być.
Niektórzy mogą mieć na Was zły wpływ
pexels
Podczas, gdy ważnym jest utrzymywanie wieloletnich znajomości, otaczanie się niewłaściwymi ludźmi może mieć katastrofalny wpływ na związek, przyznaje Laura Heck, psychoterapeutka zajmująca się rodzinami i małżeństwami w Salt Lake City, Utah.
Poczynania waszych znajomych mają wpływ na wasze małżeństwo, czy to się wam podoba, czy nie. Czy w rozmowach w cztery oczy Wasi przyjaciele narzekają na swych partnerów, bądź dają upust swemu niezadowoleniu ze związku? Czy flirtują z nieznajomymi, gdy tylko oddalą się od swych drugich połówek? Nieudane związki i wszystko co z nimi związane, mają w sposób ciągły wpływ na wasze zachowanie.
Z drugiej jednak strony, otaczenie się małżeństwami, które wykształciły zdrowe nawyki może mieć zbawienny wpływ na wasz związek.
Musicie w sposób świadomy dobierać znajomych i przyjaciół, mając cały czas na uwadze jak i w jakim stopniu wpływają oni na wasz związek.
Nie pomagasz w sprzątaniu domu
pexels
Na pewno spotkało to każdego z nas - prosisz od pół godziny, aby małżonek w czymś Ci pomógł, ale absolutnie nie ma ochoty się za to zabrać. Jak pokazują badania z University of Alberta z 2015 roku, pary, które nie dzielą się obowiązkami mają mniejszą satysfakcję z uprawiania seksu i nie cieszy ich relacja tak jak kiedyś. Według dr Howes na początku nie wydaje się to być problemem, wszystko zmienia się w poźniejszym czasie. Brak porozumienia na tej płaszczyźnie może być głównym punktem spornym. Kłótnie, wynikające z tego tytułu, mogą przeradzać się w nieprzyjemne awantury, które mogą się źle skończyć. Najlepiej znaleźć złoty środek i pamiętać, że w domu mieszkacie razem - nikt bardziej, nikt mniej, a jako para obowiązują Was te same zasady. Jeśli przyjmiecie, że chcecie żyć w bałaganie - przestrzegajcie tego. Jeśli uwielbiacie ład i porządek - pilnujcie, aby takowy był.
Nie rozmawiacie o swoim związku
pexels
Pomyślicie sobie: "No przecież pytam, jak minął mu dzień". NIE. Nie o to chodzi. Terapeutka Liz Higgins z Teksasu mówi, że to najczęstszy problem par z długoletnim stażem. Zawsze pytaj tak, aby dawać sobie i partnerowi szansę na dalszą rozmowę: "Co możemy zrobić, aby było lepiej?", "Czy myślisz, że coś robimy źle?", Co mogę zrobić, abyś poczuł się lepiej?". Na początku może wydawać Ci się to dość dziwne, ale z biegiem czasu zrozumiesz w czym tkwi sekret. Liz Higgins zachęca, aby takie rozmowy na początku przeprowadzać raz w tygodniu, później sami zainteresowani zorientują się, że będzie przychodzić to swobodniej.
Coraz bardziej jak współlokatorzy, a nie jak para
pexels
„Syndrom współlokatora” to cichy, acz popularny zabójca związków, dodaje Heck. Kiedy przejdziecie na stopę współlokatorów, poczujecie się tak, jakbyście żyli w dwóch równoległych światach, połączonych ze sobą tylko wspólnym mieszkaniem, numerem konta oraz dziećmi. Kiedy już spadniecie do miana współlokatorów, będziecie musieli się wiele natrudzić, aby wyzbyć się rutyny i przywrócić pasję do związku. Aby wprowadzić coś nowego, Heck proponuje, aby pary podjęły pracę nad swym związkiem jako wspólnym projektem. To musi być coś, co zainteresuje oboje partnerów. Może jest to remont domu, wspólne zajęcia Crossfit, wspólne weekendowe wypady camperem lub lekcje kuchni wegańskiej. Zastanówcie się, co kręci Was oboje, a potem po prostu to zróbcie.
Gdy jesteś w związku, inwestujesz nie tylko w siebie, ale przede wszystkim w relację. To ona powinna być dla Ciebie priorytetem. Nie chodzi o to, żeby się zatracić, ale znaleźć złoty środek, który pozwoli Ci być szczęśliwym człowiekiem, a Twój partner nie będzie widział wówczas poza Tobą świata.