×

„Ja ręki po cudze pieniądze nie wyciągam”. Nie weźmie 500+, nawet gdy będzie się jej należało

Program „Rodzina 500” plus to nieopodatkowane 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko, bez dodatkowych warunków. Choć należy się wielu osobom, nie każdy patrzy na pomysł PiSu przychylnie. Jedną z takich osób jest nasza bohaterka, która choć nie ma łatwego życia, nie zamierza „wyciągać ręki po cudze pieniądze”.

Wzięła ślub, a teraz zaszła w ciążę

Jest szczęśliwą kobietą. Pracuje na najniższym stanowisku w firmie i choć zarabia przeciętne pieniądze, jest zadowolona z tego, co ma. Najbardziej cieszy się z ludzi, którzy ją otaczają. Ma przyjaciół i swoją dumę, dlatego zna swoją wartość. Twierdzi, że takiego podejścia nauczyła ją mama.

Co myśli o 500+?

Doskonale zdaje sobie sprawę, że przy pierwszym dziecku nie będzie miała praw do 500+, jednak nie jest to dla niej problem, ponieważ ma na ten temat swoje zdanie.

Tak, uważam, że to jest, a przynajmniej powinien być zasiłek. Dla najbiedniejszych, którzy inaczej sobie nie poradzą. Cała reszta niech pracuje na siebie i potomstwo. Uważam, że w większości przypadków jest to forma jałmużny. A ja ręki po cudze pieniądze nie wyciągam. Nawet jak mi będą wpychać – mówi ciężarna kobieta

Po prostu taka jestem, że nie lubię być zależna od innych. Spaliłabym się ze wstydu przy wypełnianiu takiego wniosku. To byłoby przyznanie się, że nie daję rady. A tak źle na pewno nigdy nie będzie. Czy 500 zł poprawiłoby nasz domowy budżet? Na pewno, ale trzeba mieć jakieś zasady – dodaje

Kobieta przyznaje, że nie próbuje się w ten sposób wywyższać. Nie śpi na pieniądzach, jednak jest zdania, że są bardziej potrzebujący od niej, dlatego najzwyczajniej w świecie nie ma zamiaru i serca do tego, aby ratować się cudzymi pieniędzmi. Wie, że poradzi sobie bez nich.

Co myślicie o podejściu kobiety? Jedno jest pewne. Niewiele jest takich osób, które zdobyłyby się na podobne wyznanie.

Może Cię zainteresować