×

Dwa razy odmówiono ciężarnej przyjęcia do szpitala. Dziecko urodziło się martwe

We Wrześni w województwie Wielkopolskim ordynator odmówił ciężarnej przyjęcia na oddział. Zrobił to dwukrotnie. Sprawa niestety zakończyła się tragicznie. Para walczy w sądzie o sprawiedliwość.

Ciężarnej odmówiono przyjęcia do szpitala

Pierwszy raz ciężarna zgłosiła się do szpitala po konsultacji ze specjalistą w 39 tygodniu ciąży. Kazał jej zgłosić się na badanie ponieważ zauważył zmniejszoną ilość wód płodowych. Kobieta udała się do szpitala i tam przebadał ją ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego. Stwierdził, że nic jej nie dolega i odesłał do domu.

Przyszła mama czuła, że z dzieckiem jest coś nie w porządku i zasięgnęła rady innego ginekologa. Ten potwierdził zdanie pierwszego specjalisty u którego była. Za mała ilość wód płodowych była jego zdaniem wskazaniem do przyjęcia na oddział ginekologiczno-położniczy szpitala we Wrześni. Niestety, w 40 tygodniu kobieta znowu trafiła na tego samego lekarza-ordynatora oddziału. Po zbadaniu stwierdził, że wszystko jest w porządku.

Walczyli do końca

Dzień po odesłaniu kobiety ze szpitala, małżeństwo postanowiło pojechać do szpitala w Gnieźnie. Zanim para trafiła do szpitala przyszła mama poczuła, że z dzieckiem jest coś nie tak. Przestała odczuwać jego ruchy. Do szpitala w Gnieźnie została przyjęta lecz KTG potwierdziło, że tętno dziecka jest niewyczuwalne. Kobieta urodziła martwego noworodka. Jak zdradził w wywiadzie dla „Głosu Wielkopolskiego” niedoszły ojciec:

Był to dla nas straszny cios, tym bardziej, że było to nasze pierwsze dziecko. Nie mogliśmy w to uwierzyć, bo przecież dzień wcześniej w szpitalu we Wrześni zapewniono nas, że wszystko jest w porządku.

Dodał również, że będą walczyć o sprawiedliwość:

Będziemy walczyć o sprawiedliwość , a także o zadośćuczynienie, tym bardziej, że do dziś nie usłyszeliśmy od lekarza żadnych przeprosin, nie wyraził żadnej skruchy. Przed sądem lekarskim zeznawał, że takie sytuacje się zdarzają. Robił z siebie ofiarę systemu służby zdrowia w Polsce. Twierdził, że był przemęczony i przepracowany.

Co sądzicie o sprawie? Czy lekarz popełnił błąd?

Źródła: www.fakt.pl, www.fakt.pl
Fotografie: Pexels (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować