×

Justyna była w 5. miesiącu ciąży. Mąż wyznał jej w łóżku wiadomość, która zmieniła ich życie

Justyna marzyła o tym, aby zostać matką. Jednak przez wiele lat starań się nie udawało. Kiedy w końcu zaszła w ciążę, jej świat się zawalił. Dlaczego? Wszystko wskazuje na to, że zostanie samotną matką ? Kobieta w mailu do redakcji papilot.pl podzieliła się swoją sytuacją.

Przeczytajcie, a być może doradzicie coś Justynie:

Jestem w piątym miesiącu ciąży. Niedługo przyjdzie na świat dziecko moje i Mateusza, nasze pierwsze dziecko. Zawsze gdy wyobrażałam sobie ten stan, byłam przekonana, że to będą najpiękniejsze chwile w moim życiu. Przepełnione poszukiwaniami wyprawki, odwiedzaniem koleżanek, śmichami-chichami w czasie rozmów o macierzyństwie, niespotykaną jak dotąd bliskością męża i wieloma innymi przyjemnościami

pxhere.com

pxhere.com

Miesiąc temu zanim położyliśmy się spać Mateusz powiedział, że musimy poważnie porozmawiać. Spodziewałam się złej wiadomości. Na przykład tego, ze Matusz jest chory, stracił pracę bądź czegoś podobnego. W życiu bym jednak nie zgadła, że przyzna się do zdrady! To było coś, co mnie przerosło. Gdybym nie siedziała i nie opierała się o miękkie poduszki, z pewnością upadłabym do tyłu. W pierwszej chwili myślałam oczywiście, że się przesłyszałam albo mąż zrobił mi wyjątkowo niesmaczny żart, ale jego mina szybko wyprowadziła mnie z tego toku rozważań. Była śmiertelnie poważna

Wtedy Mateusz zaczął mi o niej opowiadać. Ona ma 29 lat. Tyle co ja. Pracuje razem z moim mężem od roku, a kilka miesięcy temu przespali się ze sobą. To zdarzyło się, zanim zaszłam w ciążę. Mateusz próbował o niej zapomnieć, ale nie potrafił. Wyznał mi, że zakochał się w niej i pragnie z nią być. Informacja o mojej ciąży była dla niego dużym szokiem (oboje myśleliśmy, że nic z tego nie będzie pomimo leczenia się) i musiał wszystko przemyśleć. Podjął jednak ostateczną decyzję i chce mnie zostawić. Pomimo tego, że spodziewam się jego dziecka

flickr.com

flickr.com

Justyna chciała dać mu drugą szansę

Przerwałam Mateuszowi. Powiedziałam, że mu wybaczam i błagałam, aby nie zostawiał mnie samej. On był jednak nieugięty. Wyznał, że chce rozwodu za wszelką cenę. Wspaniałomyślnie ma zamiar zostawić mi mieszkanie i zapewnić odpowiednio wysokie alimenty. Zawsze mogę też do niego zadzwonić…

Nie mogłam w to uwierzyć. Płakałam i błagałam go, aby mnie nie zostawiał, ale on miał kamienną minę. Powiedział, że to naprawdę koniec. Potem wyszedł do drugiego pokoju i spędził w nim noc

publicdomainpictures.net

publicdomainpictures.net

„Klamka zapadła”

Następnego dnia spakował walizkę i wyszedł. Na odchodnym rzucił, że po resztę rzeczy wróci później.
Ledwo go słyszałam. Przeszłam najbardziej koszmarną noc w swoim życiu. Nie spałam tylko płakałam cicho w poduszkę. Tak, aby Mateusz nie słyszał. Gdy wyszedł, pojechałam do lekarza. Bałam się, że z dzieckiem może być coś nie w porządku po takim szoku, ale na szczęście moje obawy się nie spełniły

„Zastanawiam się, kiedy się od siebie oddaliliśmy”

To stało się chyba wtedy, gdy zaczęłam walczyć o dziecko. Skupiłam się na leczeniu, a nie na Mateuszu. Ciąża była moim priorytetem. Nie zauważyłam, że aż tak się od siebie oddaliliśmy. Co prawda dostrzegłam różnicę – nie mogło być inaczej, ale nie spodziewałam się po Mateuszu zdrady. Przeoczyłam to, że pokochał inną kobietę

W pamięci ciągle mam nasze randki, kwiaty, które mi przynosił, lody, które mi kupował i ten jego wzrok pełen miłości.

Nie wiem, czy walczyć jeszcze o niego, czy dać sobie spokój. Teraz nie chodzi tylko o mnie, ale także o dziecko. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Justyna

_________________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@popularne.pl

Może Cię zainteresować