Ciężarna 38-latka zmarła na polu namiotowym. Przeprowadzono aż dwie sekcje zwłok
Tajemnicza śmierć w Wielkopolsce: ciężarna 38-latka zmarła na polu namiotowym pod Skokami, w miejscowości Potrzanowo. Jak doszło do tej tragedii? Kobieta osierociła dwójkę dzieci…
Ciężarna 38-latka zmarła na polu namiotowym
Do tragedii doszło nocą z 19 na 20 sierpnia, na polu namiotowym pod Skokami (woj. wielkopolskie). Po godz. 23:00 Paulina B. — 38-letnia kobieta, straciła przytomność. Na miejscu zjawiła się karetka pogotowia oraz strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej. Szybko przystąpiono do reanimacji. Kontynuowano ją również w karetce i na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Wągrowcu. Mimo to życia Pauliny B. nie udało się uratować. Nie można było także ocalić jej dziecka…
Jak się okazało, 38-letnia Paulina B. była w ciąży. To był 15. tydzień…
Mimo obecności anestezjologa i ginekologa przy czynnościach ratowniczych, nie było możliwości wykonania cięcia cesarskiego, ponieważ był to 15. tydzień ciąży. Do 22. tygodnia ciąży mówimy o poronieniu
– przekazał „Super Expressowi” dr Przemysław Bury, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotne w Wągrowcu.
Dwie sekcje zwłok
W tej sprawie na razie wiadomo niewiele. 38-latka zmarła w tajemniczych okolicznościach. Chociaż na początku podano, że sprawa nie ma charakteru kryminalnego, ostatecznie śmiercią Pauliny B. zajęła się wągrowiecka prokuratura. To właśnie na zlecenie prokuratora wykonano jedną sekcję zwłok. Drugą przeprowadzono na zlecenie szpitala.
Według „SE”, śledczy prowadzą sprawę tajemniczego zgonu ciężarnej kobiety w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.
Paulina B. była mieszkanką Poznania. Osierociła dwójkę dzieci.
