×

W Watykanie odnaleziono kolejne ludzkie szczątki. To nastolatka, która zaginęła 30 lat temu?

Jakiś czas temu świat obiegł informacja, że w Watykanie znaleziono ludzkie szczątki. W sprawie ruszyło dochodzenie, a większość włoskich dziennikarzy sugerowało, że mogą należeć do zaginionej przed przeszło trzydziestoma laty 15-latki. Teraz w Watykanie znaleziono kolejne szczątki.

Pierwsze szczątki odkryto jesienią ubiegłego roku

Pierwsze ludzkie kości robotnicy prowadzący prace renowacyjne, odkryli w październiku. Kościelne władze wydały komunikat, że sprawą zajmuje się włoska prokuratura. Śledczy zlecili badania, które miały wskazać wiek, płeć i przybliżona datę śmierci.

Po przeprowadzeniu dokładniejszych badań, odnaleziono kolejne szczątki. Tym razem natrafiono na kości szczęki i czaszki. Wiele osób przypuszczało, że mogą należeć do Emanueli Orlandi, która zaginęła w 1983 roku. 15-letniej córki jednego z cywilnych pracowników stolicy apostolskiej nigdy nie odnaleziono. Jednak ta teoria upadła po wynikach badań. Okazało się, że kości rzeczywiście należą do kobiety, jednak nie zgadzał się jej wiek. Miała około 30-40 lat, a nie 15, tak jak zaginiona Emanuela.

Po latach wznowiono poszukiwania ciała 15-latki

Ostatnio jednak rodzina Orlandi otrzymała list z nowymi informacjami w sprawie 15-latki. Jej ciało miało znajdować się w XIX-wiecznych grobowcach dwóch niemieckich księżniczek, spoczywających na cmentarzu Papieskiego Kolegium Krzyżackiego. Jednak otwarcie grobów zamiast odpowiedzi, przyniosło kolejne pytania. Okazało się, że są całkowicie puste.

Na całym cmentarzu trwają teraz prace, które mogły odkryć nowe ślady w sprawie Emanueli Orlandi. Dzięki nim badacze natrafili na dwa ossuaria znajdujące się pod chodnikiem. W środku znajdowały się dwa zestawy kości, które trafią do dalszej analizy. Najprawdopodobniej są to szczątki pochodzące z cmentarnych grobowców. Według specjalistów, ekshumacja zwłok i umieszczanie ich w naczyniu było kiedyś częstą praktyką, by uzyskać miejsce na nowe pochówki.

Śledczy wyjasniają sprawę od 36 lat

Prace na cmentarzu mają zostać wznowione 20 lipca. Zaginięcie Emanueli Orlandi to jedna z najbardziej tajemniczych spraw nowożytnych Włoch, która pozostaje nierozwiązana od 36 lat. zniknięcie 15-latki początkowo było związane z osobami, które chciały wymusić uwolnienie zamachowca Alego Agcy, który strzelał do Jana Pawła II. 14 lat temu pojawił się jednak informator, który twierdził, że za sprawą stoi Enrico „Renatino” De Pedis. Był przywódcą rzymskiego gangu, który terroryzował miasto w latach 80.

Może Cię zainteresować