Znaleziono ciało w Warcie. Biuro detektywistyczne jest przekonane, że to zaginiony Michał
Przypadkowy przechodzień w miejscowości Oborniki zauważył w czasie spaceru brzegiem Warty coś dziwnego w wodzie. Wezwał policję i jak się niestety okazało, były to zwłoki mężczyzny. Na ten temat nikt nie udziela jeszcze szczegółowych wypowiedzi, ale w sieci pojawiła się informacja, jakoby zwłoki miały należeć do zaginionego Michała Rosiaka.
O takim przebiegu zdarzeń miało poinformować biuro detektywistyczne, które zajmuje się sprawą zaginionego studenta
Do policji informacja o zwłokach dotarła około godziny 13:00. Iwona Liszczyńska, rzeczniczka wielkopolskiej policji, powiedziała:
W miejsce udali się policjanci i strażacy. Ciało zostało wyłowione, okazało się, że to zwłoki mężczyzny. (…) Policjanci są w trakcie ustalania tożsamości mężczyzny
Biuro detektywistyczne Weremczuk & Wspólnicy, które zajmowało się sprawą zaginięcia Michała Rosiaka, opublikowało na swojej stronie wpis, który sugeruje, że ich zdaniem młody chłopak nie żyje
Policja na razie nie komentuje w żaden sposób tych doniesień. Wydaje się jednak, że detektywi są przekonani w tym, co piszą. Przypomnijmy, że Michał zaginął w nocy z 17 na 18 stycznia. Był w klubie w centrum Poznania, z którego wyszedł i poszedł na przystanek autobusowy w okolicy Poznań Grabary. Niestety tam ślad po nim zaginął. Wiele głosów w mediach mówi o tym, że mógł to być nieszczęśliwy wypadek, ponieważ tuż za przystankiem jest stroma skarpa, z której młody mężczyzna mógł spaść prosto do Warty.