×

Chodzili po rozżarzonych węglach. 25 osób poparzonych po imprezie korporacyjnej

Ta impreza korporacyjna miała fatalne zakończenie. Jej uczestnicy w ramach „zabawy” i w poszukiwaniu intensywnych doznań, chodzili po rozżarzonych węglach. Ucierpiało 25 osób, niektórzy imprezowicze wymagali hospitalizacji.

Chodzili po rozżarzonych węglach

Co dzieje się na imprezach korporacyjnych, zostaje na imprezach korporacyjnych. No, chyba że mają one nieoczekiwany przebieg i sprawą interesują się nie tylko krajowe, ale i zagraniczne media. Tak stało się w przypadku imprezy plenerowej w miejscowości Au nad Jeziorem Zuryskim (Szwajcaria). Zabawa zdecydowanie wymknęła się spod kontroli.

Pracownicy korporacji postanowili przejść boso po rozżarzonych węglach podczas tzw. marszu po ogniu. Ponoć chodziło o to, żeby przełamać lęki, ale – sądząc po finale zabawy – jest duża szansa, że imprezowicze nabawili się nowych… Na imprezie zjawiło się dziesięć karetek pogotowia, jeden duży ambulans oraz dwa zespoły ratownictwa medycznego. U 13 osób poparzenia okazały się na tyle poważne, że konieczna była hospitalizacja.

„Bardzo żałujemy tego incydentu”

Teraz dyrektor generalny firmy Goldbach Michi Frank przeprasza, a organizator wydarzenia Thomy Widmer twierdzi, że to nie on ponosi odpowiedzialność za całą sytuację.

Bardzo żałujemy tego incydentu i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby nasi pracownicy szybko wyzdrowieli

– zapewnił Michi Frank.

To mogło być wspaniałe wydarzenie

– uważa organizator Thomy Widmer.

Jego zdaniem uczestnicy imprezy sami są sobie winni. Mężczyzna utrzymuje, że udzielił uczestnikom imprezy instrukcji, jak powinni postępować. Jak twierdzi, gdyby przechodzili oni po węglach szybkim, zdecydowanym krokiem, zamiast po nich skakać i biegać, nie doszłoby do poparzeń.

Sprawą zajęła się już miejscowa policja. Zabezpieczono dowody, śledztwo jest w toku.

Źródła: tvn24.pl
Fotografie: Twitter/Zdj. ilustrujące (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować