Chłopiec rozciął sobie czoło uderzając o ramę łóżka. Mama wzięła pisak i zamieniła jego ranę w coś, co nosił z dumą
Liczne zadrapania, siniaki, czy też guzy, których nabawiliśmy się w dzieciństwie, świadczyły o liczbie przygód jakie przeżyliśmy. Wspinaczki na drzewa, długie wycieczki, czy też nauka jazdy na rowerze, czasami kończyły się drobnymi wypadkami, po których na naszym ciele zostawały „pamiątki”.
Jeśli były one wyjątkowe duże i po prostu brzydkie, nikt z nas nie chciał prezentować ich całemu światu. W takich sytuacjach woleliśmy zostać w domu. Podobnie było w przypadku kilkuletniego Ayden’a, który niedawno rozciął sobie czoło. Chłopiec bardzo przeżywał to co się stało i nie chciał nigdzie wyjść. Wtedy jego mama, Brittaney Benesh wpadła na genialny pomysł!
Z relacji mamy wynika, że jej synek rozciął sobie czoło, po tym jak zanurkował w stercie prania i uderzył głową o ramę łóżka.
Chłopiec bardzo wstydził się swojej rany i nie chciał wyjść z domu.
Brittaney postanowiła działać. Wzięła czerwony marker i zaczęła rysować coś na czole dziecka…
Wystarczyło kilka minut, aby na twarzy chłopczyka ponownie pojawił się uśmiech.
Powstały kształt na czole dziecka nie jest przypadkowy. Taką samą bliznę miał Harry Potter!
Oczywiście nie mogło zabraknąć okularów, które nosił odważny czarodziej!
Pomysł Brittaney pokazuje, że czasami trzeba naprawdę niewiele, aby uszczęśliwić nasze dzieci.