„Chłopak wymusza na mnie depilację”. Poruszający list od naszej czytelniczki
„Chłopak wymusza na mnie depilację” – stwierdza w wiadomości nasza czytelniczka. Studentka nie wie, co zrobić ze swoim związkiem.
Chłopak wymusza na mnie depilację inaczej nie uprawiamy seksu
Justyna to 24-letnia studentka farmakologii, która mieszka z chłopakiem. Jest bardzo zadowolona ze swojej relacji, albowiem jej luby jest bardzo czuły i dba o nią jak może. Tyle tylko, że w jednej sprawie nie mogą dojść do porozumienia. Kością niezgody jest kwestia związana z seksem:
Od ponad 3 lat jestem w szczęśliwym związku z Maćkiem. Bardzo się wzajemnie kochamy, zawsze mnie wspiera, zwłaszcza, gdy miałam “kocioł” na uczelni w trakcie sesji. Wiem, że zawsze mogę na nim polegać, ale mamy drobny konflikt w sferze seksu. Chodzi o higienę intymną.
O jaką dokładnie kwestię chodzi? O depilację miejsc intymnych. Chłopak Justyny nie lubi, gdy jego dziewczyna posiada jakiekolwiek włosy łonowe:
Ogólnie jest w tej kwestii dyktatorem. Albo będę ogolona na zero albo nici z seksu. Już kilka razy zdarzyły się sytuacje, że po grze wstępnej przechodzimy do konkretów, a on nagle każe mi się podgolić, gdy „nie jestem idealnie gładka”, bo to go brzydzi. On sam także fanatycznie dba o tę sferę po swojej stronie i nieraz zajmuję łazienkę przez godzinę…
Konflikt natury estetycznej
Justyna dba o siebie, chodzi regularnie na siłownię wspólnie z chłopakiem. Nie ma problemu także z kwestiami depilacji, jednakże przez ciągłe używanie maszynki jej skóra w okolicy wzgórka łonowego jest ciągle podrażniona. To sprawia jej ogromny dyskomfort, a czasami także ból:
Muszę się golić czasami nawet 3 razy w tygodniu. To powoduje, że moja skóra jest wyraźnie podrażniona i boli. Próbowałam także popularnych żeli do depilacji, ale błyskawicznie na mojej skórze pojawia się uczulenie. Różne środki na łagodzenie niestety nie pomagają. A na depilację laserową niestety mnie nie stać, bo dorabiałam okazjonalnie w restauracji, a wiadomo jak jest teraz…
Studentka nie wiedząc co zrobić postanowiła zwierzyć się przyjaciółce. Ta jednak mocno zaskoczyła ją odpowiedzią, albowiem zamiast słów wsparcia, przekazała jej „jedyne słuszne rozwiązanie” problemu:
Moja przyjaciółka stwierdziła, że powinniśmy się rozstać z Maćkiem, że w dalszej perspektywie ta relacja nie ma sensu. Uważa, że seks jest kluczowy w związku, a jeśli powoduje u Nas pewien konflikt, to relacja nie ma szans na przetrwanie. Przyjaciółka sama zerwała z chłopakiem po 4 latach związku, bo ten nie chciał spełniać jej fantazji seksualnych.
Justyna w dalszej części wiadomości rozważa, czy powinna poważnie porozmawiać z chłopakiem na temat tego elementu ich związku. Jednak obawia się, że może to negatywnie wpłynąć na ich relację.
Nie wiem jak Maciek zareaguje na to. Zwykle jest mocno ugodowy w pewnych kwestiach, ale jak się na coś uprze, to nie ma zmiłuj. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. To nie tak, że chce zrezygnować z depilacji, ale wolałabym nie golić się w miejscach intymnych na całkowite zero i dać mojej skórze dłuższą chwilę spokoju. Obawiam się jednak, że on tego nie zrozumie i będzie dalej uparcie stał przy swoim zdaniu…