×

Chciał wyciągnąć Elżbietę II z trumny! To najbardziej skandaliczne zachowanie na pogrzebie

Pogrzeb królowej Elżbiety II był największą operacją logistyczna i policyjną w historii Wielkiej Brytanii. Bezpieczeństwa podczas tego jakże ogromnego wydarzenia pilnowało 15 tys. policjantów i 1,5 tys. żołnierzy. Generalnie było bezpiecznie, ale służby miały co robić, gdyż nie brakowało szokujących incydentów. Jeden z mężczyzn chciał wyciągnąć królową z trumny, bo był przekonany, że wcale nie umarła!

Tłumy na pogrzebie królowej

Ostatnie pożegnanie królowej Elżbiety II było największą operacją policyjną w dziejach Wielkiej Brytanii, a zarazem wydarzeniem na skalę światową. Szacuje się, że za pośrednictwem telewizji, pogrzeb mogło śledzić nawet 4,1 mld osób tj. połowa globalnej populacji.

Na trasę przejazdu trumny z ciałem monarchinii przybyło z kolei ponad milion osób. W samych uroczystościach pogrzebowych brała natomiast udział cała brytyjska rodzina królewska, 19 monarchów, 48 prezydentów i 22 premierów. Wielu jednak nie zostało zaproszonych na pogrzeb królowej Elżbiety II.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez azerdesign (@azerdesign)

Bezpieczeństwo tego dnia kosztowało Wielką Brytanię 7,5 mln dolarów

Szef policji w Essex BJ Harrington podsumowuje, że nad bezpieczeństwem podczas ostatniego pożegnania królowej czuwało 15 tys. policjantów i 1,5 tys. żołnierzy, a także jednostki SAS stanowiące trzon sił specjalnych współczesnych brytyjskich sił zbrojnych. Porządku pilnowali także znajdujący się na dachach snajperzy. Do tego dochodzi wykorzystanie specjalnej technologii zapobiegającej używaniu dronów. Z latających urządzeń mogło korzystać zaledwie 18 wyznaczonych wcześniej do tego osób.

Szacuje się, że bezpieczeństwo tego dnia kosztowało Wielką Brytanię 7,5 mln dolarów. Reasumując, było bezpiecznie, ale nie zabrakło szokujących incydentów. Kilka osób zostało aresztowanych i usłyszało zarzuty. Szczególną uwagę zwraca jeden przypadek.

52-latek chciał wyciągnąć królową z trumny!

Do szokującego incydentu doszło w ogrodach Victoria Tower Gardens. 52-letni Mark Hague zaczął wykrzykiwać, że królowa tak naprawdę żyję i trzeba wyciągnąć ją z trumny.

Powiem jej, żeby wyszła ze swojej piep… trumny, bo wcale nie umarła!

– wołała mężczyzna.

52-latek został ukarany mandatem. Sędzia uznał mężczyznę za niespełna rozumu.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez why (@rain.why_underwater)

28-latek zaczął ściągać królewski sztandar

Jeszcze przed pogrzebem ludzie mogli oddawać hołd zmarłej królowej w Westminster Hall. To tam, 16 września, doszło do nietypowego incydentu, który obiegł media. Pewien mężczyzna wybiegł z kolejki, wskoczył na katafalk, zaczął ściągać królewski sztandar i dotknął trumny z ciałem królowej.

Policja momentalnie powaliła śmiałka na ziemię. Okazał się nim być 28-letni Muhammad Khan, który musi teraz odbyć obowiązkowe leczenie psychiatryczne.

Źródła: www.se.pl
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować