Ceny papierosów znowu w górę, ale nie wszystkich! Będą pewne wyjątki
Jeszcze we wrześniu resort finansów przekonywał, że nie prowadzi prac nad podwyżką akcyzy, a informacje o planowanym podniesieniu tego podatku określał jako fake news. Mamy październik i sporo się w tej kwestii zmieniło. Ceny papierosów znowu w górę, ale… nie wszystkich. Więcej zapłacą ci, którzy dotąd sięgali po najtańsze papierosy. Wkrótce zdrożeje też wódka, piwo i wino.
Ceny papierosów znowu w górę
Złe wieści dla najmniej zamożnych konsumentów kupujących tanie papierosy.W 2022 roku Ministerstwo Finansów planuje podwyżkę akcyzy. Przypomnijmy: ostatnia podwyżka akcyzy miała miejsce 1 stycznia 2020 roku i wynosiła 10 procent (uchwalono ją w ekspresowym tempie). Teraz rządzący uznali, że najwyższy czas na kolejną. Resort finansów opublikował projekt nowelizacji przepisów akcyzowych, który zakłada znaczącą podwyżkę akcyzy na alkohol i papierosy. Zgodnie z założeniami ma on wejść w życie już na początku 2022 roku.
Ministerstwo Finansów wylicza, że paczka tradycyjnych papierosów zdrożeje o ok. 30 gr. Ale branża tytoniowa przedstawia nieco mniej optymistyczną wersję zdarzeń. Przedstawiciele branży twierdzą, że podwyżka będzie dwa razy wyższa, a przy planowanych dalszych wzrostach w 2027 roku za paczkę papierosów trzeba będzie zapłacić co najmniej 23 zł. Prawdopodobnie zdrożeją jednak tylko te papierosy, które obecnie kosztują najmniej. Mimo wszystko podwyżka cen i tak dotknie wielu Polaków.
Ministerstwo Finansów zaskoczyło branżę i całe środowisko, proponując projekt ustawy akcyzowej jeszcze przed konsultacjami, przed Forum Akcyzowym, które miało wypracować pewne rekomendacje
– mówi agencji Newseria Biznes Roman Jamiołkowski, dyrektor ds. korporacyjnych w British American Tobacco Polska.
Mamy dzisiaj do czynienia z sytuacją, w której tanie papierosy mają zdrożeć między 60 groszy a 1 zł, a drogie papierosy nie zdrożeją wcale. Zapłacić ma za to przysłowiowy Kowalski, a zyskać konsument zamożny oraz firmy, które operują na rynku premium i które podwyżki akcyzy nie doświadczą
– wyjaśnia Jamiołkowski.
Branża tytoniowa przewiduje, że podwyżki cen doprowadzą do rozwoju szarej strefy.
Nie tylko papierosy
Według portalu strefabiznesu.pl, kolejną podwyżką akcyzy zostaną także objęte:
- alkohol etylowy (według szacunków wódka zdrożeje o ok. 1,50 zł, za butelkę 0,5 l),
- piwo (ok. 6 gr. za puszkę 0,5 l)
- wino (ok. 16 groszy za butelkę 0,75 l)
- napoje fermentowane (oprócz cydru i perry)
- wyroby nowatorskie (wzrost ceny o ok 1 zł w przypadku jednej paczki).
Wyroby nowatorskie, to tzw. podgrzewacze tytoniu, które cieszą się coraz większą popularnością. Przedstawiciele branży tytoniowej uważają, że akurat w ich przypadku akcyza powinna być wyższa.
Jak podkreśla Jamiołkowski:
Co dziesiąty papieros wypalany w Polsce, a w Warszawie co piąty, to są właśnie te produkty. (…) Tymczasem patrząc na stawki w różnych krajach Unii Europejskiej, Polska jest absolutnie na końcu i nikt nie ma na te wyroby niższej akcyzy niż my. Warto byłoby dobić chociaż do średniej unijnej, która powinna wynosić ok. 3–3,5 zł w paczce podgrzewaczy. Wskazywaliśmy też, że być może warto byłoby wprowadzić połowę tego, co w paczce papierosów tradycyjnych, a więc około 5 zł. Wszystkie te apele zostały jednak pominięte i akcyza w paczce podgrzewaczy zdrożeje z 1,68 zł do 2,45. To jest wręcz zmiana symboliczna.
W komunikacie Ministerstwa Finansów czytamy:
Główna zmiana to podniesienie akcyzy na używki (alkohole i papierosy) o 10 proc. i zaproponowanie Mapy Akcyzowej, czyli postulowanego przez rynek harmonogramu zmian stawek podatku na kolejne lata – po 5 proc. rdr w latach 2023-2027 (w przypadku alkoholu) oraz po 10 proc. w latach 2023-2027 (w przypadku papierosów, tytoniu do palenia i wyrobów nowatorskich)
Co ciekawe, dosłownie kilka tygodni temu informację na temat podniesienia akcyzy resort skomentował na Twitterze w ten sposób:
Informacje o planach drastycznej podwyżki akcyzy na alkohol to fake news.
W MF nie toczą się prace w tym kierunku. #StopFakeNews
Jak to mówią… tylko krowa zdania nie zmienia.