×

Ceny czereśni biją rekordy. Za kilogram owoców trzeba zapłacić kosmiczne sumy

Ceny czereśni biją rekordy. W tym roku większość Polaków będzie musiała się jedynie obejść smakiem, ponieważ kwoty, których oczekują rolnicy są niezwykle wygórowane. W jednym ze sklepów położonych pod Wrocławiem kilogram czereśni kosztuje ponad 160 zł. Co jest powodem tak wysokich cen?

Okoliczności zawsze są złe

Obserwując ceny na rynku warzyw i owoców można zauważyć, że z roku na rok następuje ich regularny wzrost. Niezależnie od warunków pogodowych, każdej wiosny oraz lata, rolnicy alarmują, że podwyższanie cen to konieczność wynikająca z niekorzystnych okoliczności. Pomimo tego, że tegoroczna wiosna obfituje w opady deszczu, które sprzyjają hodowli czereśni i sprawiają, że owoce są soczyste, nic nie wskazuje na to, aby rolnicy zamierzali pokusić się o rabaty. Jest wręcz przeciwnie. Już teraz w niektórych miejscach w kraju ceny owoców są horrendalnie wysokie.

W sieci błyskawicznie rozgorzała dyskusja, gdy jedna z klientek sklepu w Wilkszynie opublikowała zdjęcie, przedstawiające cenę 163,99 zł za kilogram czereśni. Fotografia trafiła także do redakcji serwisu „Dzień Dobry TVN”. Specjaliści od rynku rolnego twierdzą, że wygórowane ceny to efekt długiej zimy i niedawnych przymrozków.

Trudno jednak traktować poważnie tego typu argumenty, ponieważ przymrozki w pierwszej połowie maja są standardem i zdarzają się co roku. Ogrodnicy oraz sadownicy doskonale wiedzą, że dopiero po 15 maja, czyli tzw. Zimnej Zośce można zabierać się do niektórych prac polowych. Z kolei długa zima nie powinna skutkować obniżeniem plonów, ponieważ w tym roku była dość łagodna, a temperatury rzadko spadały poniżej zera.

Ceny czereśni biją rekordy

Już teraz w sklepach w niemal całej Polsce można znaleźć owoce importowane z Grecji lub Hiszpanii, których ceny również są bardzo wysokie. W tym roku wszystkich owoców pestkowych jest mniej niż w roku ubiegłym. Dotyczy to całej Europy, dlatego można się spodziewać, że owoce z importu nadal będą trafiać na lokalny rynek.

Wkrótce rozpocznie się sezon na truskawki. Już teraz wiadomo, że ich ceny będą bardzo wygórowane. W opinii eksperta rynku, Macieja Kmera, na rynku hurtowym w Broniszach polskich truskawek jest bardzo niewiele. Przeważająca większość pochodzi zza granicy.

Są w ilościach śladowych, sprzedają je 2-3 osoby w opakowaniach jednokilogramowych. Kosztują 30-34 zł za kilogram.

Obserwuje się także wzrost cen ubiegłorocznych warzyw korzeniowych. Jeden ze sprzedawców na giełdzie w podwarszawskich Broniszach tłumaczył w wywiadzie z RDC:

Właściwie wszystkie stare drożeją, bo ich brakuje. Młodych nie ma, bo nie rosną, bo jest zimno.

Specjaliści przeczuwają, że nie potrwa to jednak zbyt długo, ponieważ ostatnie kilka słonecznych dni powinno nieco przyspieszyć dojrzewanie owoców i warzyw.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Pixabay

Może Cię zainteresować