×

Lekarze nie wiedzieli, co się dzieje ze skórą 3-latki. Wtedy mama przypomniała sobie pewien szczegół

Sienna Duffield właśnie obchodziła swoje drugie urodziny. Cieszyła się z prezentów i odwiedzin gości. Szczególnie dobrze bawiła się ze swoją ciocią, która kocha dziewczynkę jak swoją córeczkę. Przytulała ją i dawała buziaki, na co mała reagowała entuzjastycznie.

Niestety dzień po przyjęciu, Savina French-Bell zauważyła, że na twarzy córki pojawiła się dziwna wysypka. To był początku koszmaru, przez jaki musiała przejść rodzina. Przez 8 miesięcy nawet lekarze nie byli w stanie dojść do tego, jaka jest przyczyna kłopotliwego uczulenia…

Wyglądało to tak, jakby ktoś wylał na jej malutką buźkę kwas… Wysypkę miała od ust aż do oczu. Nic nie pomagało. Sienna tak bardzo cierpiała…

Stan pogarszał się z dnia na dzień…

Na jej buzi zaczęły pojawiać się pęcherze, które krwawiły i sprawiały ogromny ból. Byłam przerażona, bo to zaczynało wyglądać tak, jakby moje dziecko było zjadane żywcem. Jej ubranka ciągle były brudne. Miała problemy z jedzeniem z powodu ogromnego bólu.

Początkowo lekarze uważali, że wysypka Sieny wynika z alergii, ale żaden z leków, które przepisano, nie sprawiał, że stan się poprawiał. W końcu Sienna musiała być hospitalizowana. Nie mogła jeść, a rany sprawiały cierpienie, którego nie da się opisać.

Desperacko szukałam odpowiedzi na pytanie, dlaczego to spotkało moją córkę. Skrupulatnie odtwarzałam w głowie każdy dzień od momentu, gdy na jej buzi pojawiła się wysypka. W ten sposób doszłam do jej urodzin i wtedy mnie olśniło! Sienna bawiła się ze swoją ciocią, która ją całowała. To mogło być to! Przekazałam informację lekarzom i wszystko stało się jasne. Moja córka została zarażona opryszczką! Wreszcie lekarze nie błądzili jak we mgle. Mogli dostosować odpowiednie leczenie.

Z twarzy dziewczynki zaczęła znikać opryszczka. Oczywiście zawsze istnieje szansa, że choroba może wrócić, ale stan skóry 3-latki jest w naprawdę bardzo dobrej formie.

Jako matka czułam się fatalnie, że nie mogłam jej pomóc. W końcu możemy wyjść na spacer i nie musimy znosić wrednych komentarzy ludzi, którzy niejednokrotnie wytykali nas palcami. Kochani rodzice, przestrzegam Was przed podobnymi sytuacjami! Uważajcie na swoje dzieci i nigdy nie dopuszczajcie do tego, aby ktoś je całował.

Może Cię zainteresować