Brutalny gwałt w Warszawie. Zdjęcie z miejsca ataku rozdziera serce

    Brutalny gwałt w Warszawie. Zdjęcie z miejsca ataku rozdziera serce

    Bestialski gwałt w Warszawie. Zdjęcie z miejsca tragedii rozdziera serce
    Bestialski gwałt w Warszawie. Zdjęcie z miejsca tragedii rozdziera serce
    Źródło zdjęć: © KSP, X | KSP, Maja Staśko
    02.03.2024 08:36

    Nie ustaje poruszenie związane z okrutnym atakiem na 25-letnią Lizę. Miejsce tego dramatycznego zdarzenia przy ulicy Żurawiej w centrum Warszawy ozdobiły znicze i świece. Wśród pozostawionych tam przedmiotów znalazła się również kartka z niezwykle wzruszającym przesłaniem.

    Zdjęcie z lokalizacji, gdzie miały miejsce te tragiczne zdarzenia, zamieściła na swoim koncie na platformie X Maja Staśko. "Żurawia 47, serce stolicy. Nikt nie zareagował" - napisała działaczka o poglądach lewicowych.

    Na zamieszczonym zdjęciu można dostrzec zapalone świece, znicze oraz pojedyncze kwiaty. Na schodach przed jednym z budynków przy Żurawiej umieszczono karton z poruszającym komunikatem: "Zmarła Liza po bestialskim gwałcie w tym miejscu. [*] Nikt nie zareagował".

    Brutalny gwałt w centrum Warszawy

    Zdarzenie to miało miejsce w poprzednią niedzielę nad ranem, na ulicy Żurawiej. 25-letnia kobieta była w drodze do domu, kiedy została napadnięta przez zamaskowanego mężczyznę.

    Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

    - Napastnik zaszedł swoją ofiarę od tyłu i przyłożył jej nóż do szyi. Dusząc kobietę i zatykając jej usta siłą zaciągnął ją do pobliskiej bramy. Nagą i nieprzytomną kobietę leżącą na schodach znalazł dozorca i to on powiadomił policjantów - poinformował podinsp. Robert Szumiata z komendy śródmiejskiej.

    Niedługo po zgłoszeniu na miejsce dotarli policjanci, którzy zawiadomili zespół ratownictwa medycznego, a w oczekiwaniu na jego przyjazd, udzielili pierwszej pomocy kobiecie. 25-latka trafiła do szpitala. W piątek zmarła z powodu odniesionych obrażeń.

    Podejrzany usłyszy nowe zarzuty

    Osobę podejrzaną o popełnienie tego bestialskiego czynu zatrzymano w ten sam dzień. 23-latek został ujęty wychodząc z budynku, gdzie miał wynajęte mieszkanie. Zaskoczony, nie stawiał oporu.

    - Podczas przeszukania zajmowanego przez niego lokalu policjanci znaleźli i zabezpieczyli między innymi duży nóż kuchenny i kominiarkę użyte do popełnienia przestępstwa. Wiadomo już, że napastnik zrabował swojej ofierze dwa telefony komórkowe, kilka kart płatniczych oraz portfel. Policjanci odzyskali wszystkie te przedmioty - przekazał podinsp. Szumiata.

    23-latek w toku śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Śródmieście otrzymał zarzuty dotyczące rozboju, przestępstwa o charakterze seksualnym oraz usiłowania morderstwa z użyciem narzędzia mogącego stanowić zagrożenie. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. W związku ze śmiercią kobiety, prokuratura może dokonać zmian w zarzutach postawionych 23-latkowi.

    Zobacz również:

    Źródło artykułu:WP Wiadomości
    Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
    Zobacz także