×

Brat Tomasza M. udzielił wywiadu. Jego słowa o 41-latku są wstrząsające!

Brat Tomasza M. udzielił wywiadu. Szczegółowo opowiedział o swoich stosunkach z pedofilem, który zabił 11-letniego Sebastiana. Mężczyzna zwierzył się także z tragedii, która spotkała jego rodzinę. To właśnie jego nastoletnia córka popełniła niedawno samobójstwo. Czy jej śmierć mogła mieć związek z wujkiem Tomaszem?

Zmarnował życie tylu ludziom

Śmierć 11-letniego Sebastiana to cios nie tylko dla najbliższej rodziny chłopca, ale również dla krewnych mordercy. Na Śląsku wszyscy doskonale wiedzą, jakie nazwisko nosi pedofil oraz, który zakład optyczny do niego należy. Ze względu na to, że jego brat, Daniel również pracuje w branży optycznej, mężczyzna znalazł się w trudnym położeniu. Przed kilkoma dniami opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym przyznał, że to jego brat dopuścił się przerażającej zbrodni. Zaapelował przy tym do wszystkich, aby nie wiązali jego firmy z czynem Tomasza M.

OŚWIADCZENIE !!!!

W związku z zaistniałą sytuacją, oświadczam, że z Tomaszem M. od wielu lat niem mam żadnego kontaktu. Proszę mnie i mojej firmy w żaden sposób nie łączyć z tą osobą.

Daniel M. postanowił opowiedzieć mediom o tym, jak wygląda jego życie rodzinne. W wywiadzie, który udzielił Super Expressowi skomentował także kwestię samobójstwa swojej 13-letniej córki Dominiki. Już na początku rozmowy mężczyzna oświadczył, że od lat nie traktuje Tomasza M. jak brata.

Ja brata nie mam od kilkunastu lat. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego.

Daniel M. zerwał wszelkie kontakty z optykiem z Sosnowca już w 2008 roku. To właśnie wtedy jego brat dopuścił się pierwszego, nagłośnionego czynu pedofilskiego. Tomasz M. porwał 10-letniego chłopca z Siemianowic Śląskich. Potem zabrał go do salonu optycznego i tam robił nagie zdjęcia. Po 5 godzinach odwiózł dziecko do Siemianowic i wręczył 30 zł. Później policja znalazła na jego komputerze dziecięcą pornografię. Brat pedofila o całym zajściu dowiedział się z prasy.

Ja w tym momencie się od niego odciąłem. Mam swoją rodzinę, córkę. Z Patrycją [byłą żoną Tomasza M. – przyp. red.] mówimy sobie „dzień dobry” na ulicy. Zostawiła go jakieś 3-4 lata temu, tylko mogę się domyślać, dlaczego.

Za tamten czyn Tomasz M. otrzymał karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat.

Brat Tomasza M. udzielił wywiadu

Daniel M. skomentował także kwestię śmierci swojej 13-letniej córki, Dominiki. Nastolatka przed rokiem popełniła samobójstwo. Ze względu na mroczną przeszłość Tomasza M., który był jej wujkiem pojawiły się przypuszczenia, że i ona mogła paść ofiarą mężczyzny. Brat mordercy zapewnia jednak, że tak nie było.

Uważam, że jej śmierć nie miała żadnego związku z bratem, ona wujka na oczy nawet nie widziała, poza wczesno dziecięcym okresem.

Jakiś czas temu w rozmowie z Faktem mówił z kolei, że przyczyną śmierci Dominiki była niespełniona miłość.

Moja córka popełniła samobójstwo z powodu zawodu miłosnego, jestem o tym przekonany. Mówię o tym, aby uciąć spekulacje. To wielki ból dla mnie, wciąż się z nim zmagam. Muszę być silny dla mojej drugiej córki. Wierzę, że ludzie zrozumieją, że nie mam, nie chcę i nie będę miał nic wspólnego z moim bratem.

Daniel M. stwierdził, że nie wie, co jest przyczyną pedofilii jego brata. Sam nie potrafi zrozumieć tego, co się rozegrało w Sosnowcu.

Nie mam pojęcia, skąd u niego takie skłonności. Jestem zszokowany tym wszystkim.

Pojawia się tylko pytanie, dlaczego rodzina pedofila wiedząc o jego skłonnościach nie dołożyła należytych starań, aby uchronić przed nim otoczenie. Odcinając się od Tomasza M. zagwarantowali sobie względne bezpieczeństwo, ale spowodowali, że lokalna społeczność nie miała nawet świadomości, jak duże zagrożenie czyha za rogiem.

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować