×

Uboga emerytka zabrała przeterminowane jedzenie ze śmietnika. Grozi jej 10 lat więzienia

Los nie dla wszystkich jest łaskawy. Czasem jednak wystarczy prosty gest i odrobina współczucia, by komuś pomóc. Historia pani Bożeny jest przykładem panującej znieczulicy i absurdalnego systemu, jakim jest wymiar sprawiedliwości w naszym kraju.

Bożena Cybenko to 62-letnia emerytka z Dziwnowa. Kobieta opiekuje się chorym na padaczkę synem, Adrianem

Choć pomaga jej 53-letni brat, Zbyszek, kobieta ledwo wiąże koniec z końcem. Kilka lat temu zmarł jej mąż, który był jedynym żywicielem rodziny. Pracy dla pani Bożeny w rodzinnej miejscowości nie ma.

Czasem Zbyszek pomaga przy obróbce ryb, by wspomóc finansowo kobietę i jej chorego syna

Pani Bożena wyjaśnia, że otrzymuje 900 złotych emerytury. Po opłaceniu rachunków i długów, na życie zostaje jej 300 złotych. Za taką kwotę ciężko wyżywić trzyosobową rodzinę. Rodzeństwu naprawdę nie jest łatwo.

Pani Bożena usłyszała, że miejscowy market wyrzuca przeterminowaną żywność. Postanowiła skorzystać

Po zamknięciu sklepu emerytka udała się z bratem i synem do miejsca, w którym składowano jedzenie. Wejście było zamknięte, więc trójka postanowiła zniszczyć kłódkę i mimo wszystko wejść. Zabrali kilka produktów i wrócili do domu.

Z trudem wiążemy koniec z końcem. Ponoć dużo ludzi tam chodziło. A przecież taka żywność dzień czy dwa po terminie jeszcze nadaje się do spożycia. Po co ją marnotrawić? – pyta pani Bożena

Emerytka bardzo się cieszyła, że najbliżsi mogą zjeść coś smacznego, na co normalnie nie byliby sobie w stanie pozwolić

Problemy pojawiły się następnego dnia, kiedy do drzwi zapukała policja. Całą trójkę rozpoznano na monitoringu. Podobno ukradzioną żywność wyceniono na 260 złotych, mimo, że została wyrzucona do śmietnika.

Wstyd taki, że aż mnie uszy palą. Ale co miałam zrobić, jak nie było co do garnka włożyć? Źle zrobiliśmy. Chcą nas teraz za to do więzienia wsadzić – mówi roztrzęsiona emerytka

Cała trójka usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem. Za „przestępstwo” grozi im do 10 lat pozbawienia wolności

Rzecznik policji podkreśla, że cała trójka będzie musiała stanąć przed sądem. Za kradzież jedzenia, które wcześniej zostało wyrzucone do śmietnika…

Powiedziano nam, że możemy na 10 lat trafić za kraty. To tyle co za jakiś gwałt albo pobicie – mówi zrozpaczona 63-latka

W głowie się nie mieści, że taka sytuacja ma miejsce. Kara grożąca całej trójce jest po prostu absurdalna

Może Cię zainteresować