×

Boniek zaprosił Krystynę Pawłowicz na kawę. Wszystko przez jej publiczną wypowiedź

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Krystyna Pawłowicz, jako „znawca życia” tuż przed meczem z Kolumbią postanowiła udzielić publicznie naszym piłkarzom kilku rad. W swoich wskazówkach zwróciła przede wszystkim uwagę na fryzury piłkarzy, a dokładniej ilość żelu, którą mają na głowach, twierdząc, że mundial w wykonaniu polskiej reprezentacji to nic innego jak festiwal fryzur. Zaznaczyła dodatkowo, że skład naszej drużyny powinien być dopasowany do ustawienia przeciwnika, a szansę na grę w „meczu o wszystko” powinniśmy dać również młodym piłkarzom. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.

Wpis Pawłowicz po porażce z Kolumbią

Jak widać Pawłowicz nie próżnuje i ostro śledzi losy naszej reprezentacji na Mistrzostwach Świata w Rosji, dlatego również pozwoliła sobie na komentarz po ostatniej porażce 0:3 biało-czerwonych. W swoim komentarzu, który zamieściła na Twitterze odniosła się przede wszystkim do ostatniego meczu ekipy Nawałki, który nasza reprezentacja ma rozegrać z drużyną Japonii już w najbliższy czwartek. Podkreśla, że to spotkanie jest nam kompletnie niepotrzebne i radzi biało-czerwonym już wracać do Polski, bo tylko takie rozwiązanie jest dla nich w tym momencie honorowe.

Jeśli nie ma już żadnych szans na dalszy awans, to jaki jest sens, by zostawać na Mundialu dłużej? Obowiązku chyba nie ma. Mecz z Japonią ma być 'walką o honor’? Jaki, czyj 'honor’? Honor to byłby szybki powrót, jakieś wspólne przepraszam i zwrot kosztów…

Odpowiedź Bońka

Na wpis posłanki Prawa i Sprawiedliwości postanowił odpowiedzieć sam Szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, który publicznie… zaprosił Pawłowicz na kawę! Prawdopodobnie mieliby tam sobie wytłumaczyć losy polskiej reprezentacji na mundialu. Oto co napisał:

Szanowna Pani Krystyno Pawłowicz, czy po mundialu mogę zaprosić panią na kawę? Po tym wpisie jawi się Pani dla mnie kobietą fascynującą 

„Najpierw przeprosiny”

Boniek na odpowiedź nie musiał długo czekać. Posłanka odpisała na zaproszenie po kilku godzinach.

Nie. Najpierw przeprosiny kibiców i zwrot kosztów

Wszystko wskazuje więc na to, że do tego „fascynującego” spotkania niestety nie dojdzie. A szkoda, bo mogłoby być naprawdę ciekawie!

Jak myślisz, kto poprowadziłby, a zarazem wygrałby tę konwersację? Czyżby Pawłowicz przestraszyła się propozycji spotkania i zaczęła szukać wymówki w przeprosinach? Tego już się raczej nie dowiemy. Jedno jest jednak pewne. Adam Nawałka z pewnością nie posłucha ostatniej rady Pawłowicz, a co za tym idzie jego drużyna zagra przeciwko Japonii w „meczu o honor” już w najbliższy czwartek. Miejmy nadzieję, że tym razem spotkanie zakończy się po naszej myśli, a polska reprezentacja wróci do kraju przynajmniej z częściowo uniesioną głową.

A Wy wierzycie jeszcze w nasze zwycięstwo w ostatnim meczu?

Może Cię zainteresować