×

Bon turystyczny 500 plus. Komu będzie się należał?

Epidemia koronawirusa, wstrzymane loty i brak turystów sprawiły, że setki firm związanych z branżą turystyczną popadło w kłopoty finansowe. Bon turystyczny 500 plus to pomysł PiS, który ma ratować branżę. A że kampania wyborcza wkracza na ostatnią prostą, w czwartek do Sejmu trafił projekt ustawy.

Miał być 1000 zł dla zatrudnionych na etacie

A miało być tak pięknie – chciałoby się powiedzieć. Bon turystyczny 1000 plus miał trafić do wszystkich, którzy pracują na etacie, a ich wynagrodzenie nie przekracza 5200 złotych brutto. Finansowanie tego bonu należałoby do państwa i pracodawców.

Ale potem koncepcja bonu prezydenckiego się zmieniła. Projekt trafił do kosza, a jego miejsce zajęła mutacja programu, o którym z ust czołowych polityków PiS słyszymy najczęściej – Rodzina 500 plus.

Okazało się, że bon nie trafi do tych, którzy są zatrudnieni na umowie o pracę i mają stosunkowo niewielkie dochody. Ale pomoc otrzymają rodzice, którzy chcieliby sfinansować dzieciom letni wypoczynek. Idea pozostała niezmienna – chodzi o wsparcie branży turystycznej w Polsce i upieczenie przysłowiowych dwóch pieczeni na jednym ogniu. O ile oczywiście prezydencki projekt zostanie przegłosowany.

Bon turystyczny 500 plus w Sejmie

Zgodnie z projektem rodzice i opiekunowie mogą otrzymać po 500 zł na każde dziecko. Osoby, które wychowują dzieci niepełnosprawne, dodatkowy bon w wysokości 500 zł. Pieniądze można wydawać na usługi hotelowe czy imprezy turystyczne.

Projekt stanowi realizację zapowiedzi Prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącej wsparcia polskich rodzin i polskiej branży turystycznej w związku z epidemią koronawirusa

– czytamy w komunikacie.

Świadczenie będzie jednorazowe, a bonem będzie można zapłacić wielokrotnie, a prawo do jego wykorzystania wygaśnie 31 marca 2022 roku. Ale zanim rodziny z dziećmi otrzymają 500 zł na wakacje, posłowie muszą przegłosować projekt ustawy. Czy tak się stanie?

Sprzeciw byłby zbyt dużym ryzykiem w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich. Nowy program będzie kosztował nie mniej niż 4 mld złotych. Jak wyliczyli prezydenccy eksperci, ze świadczenia skorzysta 6 mln dzieci.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować