„Bomba ciepła” nadciąga do Polski. Ostatni raz taka anomalia wystąpiła w 1982
IMGW zapowiada, że w najbliższych dniach czeka nas nagła zmiana pogody. Portal fanipogody.pl nadchodzące temperatury nazywa „bombą ciepła”. Tymczasem służby szykują się na skutki odwilży.
„Bomba ciepła” w Polsce
Pogoda w najbliższych dniach nie przestanie zaskakiwać. W niedzielę (21 lutego) na zachodzie i południowym zachodzie temperatura znacznie wzrośnie. Na pozostałym obszarze zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami:
Dziś temperatura maksymalna na stacjach synoptycznych wynosiła od 1,8 stopni Celsjusza w Lublinie do 13,1 stopni w Słubicach. A najbliższe dni będą jeszcze cieplejsze.
– poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
19:40 #IMGWlive
Dziś temperatura maksymalna na stacjach synoptycznych wynosiła od 1,8°C w #Lublin do 13,1°C w #Słubice.
A najbliższe dni będą jeszcze cieplejsze ?️https://t.co/tBq6AJFvlF#IMGW #meteoimgw pic.twitter.com/nssCLKj2OE
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) February 20, 2021
Co czeka nas w kolejnych dniach? Temperatura w całym kraju będzie się wahać od kilku do kilkunastu stopni. W czwartek (25 luty) w województwie dolnośląskim termometry mogą pokazać nawet 19 stopni. Ciepło będzie także w Katowicach i Krakowie – prognozowane tam jest 15 stopni, w Poznaniu – 16 stopni oraz Warszawie – 13 stopni.
Portal FaniPogody.pl określają tak nagłe ocieplenie „bombą ciepła”:
Rzadko spotyka się tak dużą, dodatnią anomalię temperatury w lutym. Sytuacja pogodowa niestety przypomina tą z przedwiośnia 1982 r. Wtedy przy podobnym scenariuszu (silna odwilż i dużo zalegającego śniegu) doszło do groźnej powodzi.
Służby szykują się na skutki odwilży
Obecna sytuacja pogodowa doprowadziła do nagłych skoków poziomu wody w wielu rzekach. Dlatego IMGW od kilku dni wydaje alerty hydrologiczne, a wielu miejscom grozi ryzyko powodzi.
Niebezpieczna sytuacja panuje w dolnej części Odry w woj. zachodniopomorskich. Istnieje tam duże ryzyko lokalnych podtopień, dlatego skierowano tam dodatkowe jednostki służb rzecznych.
Premier Mateusz Morawiecki już rozmawiał o sytuacji powodziowej z ministrem spraw wewnętrznych i administracji:
Gwałtowna odwilż niesie poważne ryzyko lokalnych powodzi i podtopień. Razem z MSWiA monitorujemy sprawę i będziemy podejmować wszystkie niezbędne środki bezpieczeństwa.