×

Bójka podczas mszy. Wierny chciał pobić księdza, bo ten zwrócił mu uwagę

Bójka podczas mszy świętej – jeden z wiernych chciał pobić księdza, ponieważ duchowny zwrócił mu uwagę na to, że nie przestrzega zasad sanitarnych. Pozostali wierni próbowali uspokoić agresora. Tak rozpętała się awantura.

Bójka podczas mszy świętej

Do szokujących scen w parafii St. Frances Cabrini w Lakewood (Stany Zjednoczone) doszło kilka dni temu. 24 października w sieci pojawiło się nagranie, na którym zarejestrowano skandaliczne zachowanie jednego z wiernych, uczestniczących w nabożeństwie.

Mszę odprawiał ks. Paul Brunet. W związku z tym, że jeden z wiernych chodził po świątyni bez maseczki ochronnej i zachowywał się irracjonalnie, duchowny zwrócił się do niego z prośbą, by zaczął stosować się do zasad. Ale mężczyzna najwyraźniej tylko na to czekał. Gdy duchowny oddalił się od ambony w głąb ołtarza, agresywny parafianin podszedł do niego i zaczął się z nim wykłócać. Wygrażał księdzu i zachowywał się tak, jakby chciał go pobić.

Do akcji wkroczyli inni wierni

Na szczęście duchowny mógł liczyć na pomoc pozostałych parafian, którzy nie czekali, aż agresor przejdzie od słów do czynów. Wierni próbowali powstrzymać mężczyznę, ale ten nie odpuszczał. Wywiązała się awantura, doszło do rękoczynów.

Czy ktoś może zadzwonić pod numer 911?

– zapytał duchowny. W tym czasie kilku mężczyzn biło się z agresywnym parafianinem, a pozostali próbowali ich rozdzielić.

Ostatecznie agresora siłą wyciągnięto z budynku, na miejscu interweniowała policja.

Jak się okazało, zwrócenie uwagi na brak maseczki było jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Mężczyzna w niebieskiej koszulce był już wcześniej znany w lokalnej społeczności. Otrzymał nawet zakaz wstępu do świątyni za „napastliwe zachowanie i groźby”, ale – jak widzimy na nagraniu – zakaz mężczyzna lubił ignorować nakazy i zakazy. Teraz usłyszał usłyszał zarzut włamania pierwszego stopnia.

Parafia ściśle współpracuje z Departamentem Policji Lakewood, prokuratorem miejskim Lakewood i prywatną ochroną, aby zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo na terenie parafii

– napisał duchowny w liście.

Kilka tygodni przez incydentem w kościele, mężczyzna miał zaatakować także katolicką szkołę, do której uczęszcza jego syn.

Zachowywał się obraźliwe i groźnie, nie tylko do mnie, ale także wobec pracowników parafii i szkoły

– wyjaśnia ksiądz.

Fotografie:

Może Cię zainteresować