Bohaterski policjant z Gliwic podczas urlopu nad morzem uratował tonącego chłopca

Komenda Miejska Policji w Gliwicach donosi o niebywałym akcie pomocy ze strony gliwickiego funkcjonariusza, asp. szt. Zbigniewa Kaliszewskiego. Gdyby nie czujność mężczyzny, piątego września doszłoby do tragedii na jednej z plaż w Ustce.

Choć funkcjonariusz razem z rodziną przebywał na urlopie, ani na chwilę nie zapomniał o swojej bohaterskiej postawie. Wszystko działo się tak szybko, ale mężczyzna zdążył się zorientować, że w morzu topi się chłopiec. Nikt nie skoczył mu na ratunek, co jeszcze bardziej zaniepokoiło policjanta. Dopiero po chwili, kątem oka zauważył ojca dziecka, który bezradnie stał na falochronie z córką na rękach. Nie miał szans na to, aby pomóc dziecku…

Asp. szt. Zbigniew Kaliszewski dłużej się nie zastanawiał i od razu zaczął działać. Wydostał z morza wyczerpanego ośmiolatka. Chłopczyk w wodzie był bez szans. Gdyby nie policjant z Gliwic, rodzice nawet nie chcą myśleć, jak tragicznie mogłaby się skończyć ta historia. Jak się później okazało, dokładnie w tym samym miejscu rok temu utonęła 7-letnia dziewczynka, która przegrała walkę z żywiołem. Dzięki szybkiej interwencji stróża prawa, tym razem nie doszło do tragedii!

Dla asp. szt. Zbigniewa Kaliszewskiego ten akt pomocy był czymś zupełnie normalnym i nie zrobił tego, aby głośno mówiono o nim jako o bohaterze. Największą nagrodą była dla niego świadomość, że 8-latek przeżył.

W Komendzie Miejskiej Policji w Gliwicach nikt nie wiedział nawet o bohaterskim geście funkcjonariusza, dopiero nadesłany przez świadka list, nakreślił to, w jaki sposób zachował się pan Zbigniew Kaliszewski.

Ten skromny człowiek nie miał zamiaru zbierać braw za coś, co wydaje się dla niego czymś naturalnym.

Dowodem na to, że mówimy o prawdziwym bohaterze, jest fakt, że policjant z Gliwic w 2011 roku także uratował ludzkie życie. Wówczas walczył z innym żywiołem – ogniem.

Laurka wykonana przez uratowanego Miłoszka, na pewno jest dla pana Zbigniewa największą nagrodą. Jest skromnym człowiekiem, który nie potrzebuje rozgłosu, ale my uważamy, że w świecie, gdzie brak empatii i wrażliwości, takich ludzi trzeba cenić i stawiać za przykład.