×

Bluzgająca Małgorzata Rozenek. Celebrytka przyznaje, że nigdy tak nie klęła

Bluzgająca Małgorzata Rozenek? Aż trudno w to uwierzyć. „Perfekcyjna” dba o swój medialny wizerunek. Lubi kreować się na idealną panią domu i matkę. Chyba nikt nie wyobrażał sobie, że żona Radosława Majdana może przeklinać tak, że więdną uszy…

„Miłość w czasach zarazy”

Czy istnieje w Polsce reżyser równie płodny, jak Patryk Vega? To oczywiście pytanie retoryczne. Czy lubi się jego twórczość, czy też nie, uczciwe trzeba przyznać, że Patryk Vega nie próżnuje.

Aktualnie trwają prace na planie filmu „Miłość w czasach zarazy”. Tradycyjnie reżyser zaprosił do współpracy plejadę gwiazd. W jego produkcjach nie brakuje nazwisk, które być może nie kojarzą się nikomu z kunsztem aktorskim, ale za to nie schodzą z pierwszych stron gazet. Wystarczy wspomnieć, że Vega współpracował m.in. z Dagmarą Kaźmierską.

Teraz kontrowersyjny reżyser postawił na inną celebrytkę. Na ekranie, obok znanych koleżanek, np. Anny Muchy, pojawi się Małgorzata Rozenek-Majdan.

Bluzgająca Małgorzata Rozenek

Widać „Perfekcyjna Pani Domu” postanowiła zmienić swój wizerunek.

Już kilka miesięcy temu pochwaliła się, że zagra w filmie Patryka Vegi. Nie zabraknie w nim nie tylko celebrytek, ale i tego, co Vega lubi najbardziej – przekleństw i scen seksu.

Będzie to film o epidemii samotności. O tym, że mając dostęp do wyzutego z uczuć seksu, jednocześnie mamy problem z budowaniem relacji, miłości z drugim człowiekiem. To film dziejący się w czasie pandemii.

– zdradził reżyser w rozmowie z Onetem.

Rozenek wyznała, że praca na planie bardzo jej się podoba, chociaż przeklina więcej niż kiedykolwiek. No, może nie licząc występu w programie „Iron Majdan”. Celebrytka zaczęła wtedy bluzgać, gdy miała zejść z lodowca.

Ja nie będę schodziła na dół. Ja to pie*rzę. Wracam do domu, mnie to już przestaje bawić. Czy mam tu umrzeć, żeby ktoś zobaczył, że to jest dziwne? Popie**oliło was?

– krzyczała Rozenek.

Ale ten monolog na tle kwestii aktorskich w filmach Vegi wypada co najmniej mdło. Rozenek przyznaje, że musiała przejść specjalne szkolenie aktorskie.

Pani Małgorzata przyjęła rolę w nowym filmie słynnego z szokujących obrazów reżysera Patryka Vegi […]. Jest już po pierwszych zdjęciach i przyznaje, że nigdy tyle nie przeklinała, co na planie. Nie ukrywa, że boi się, montażu i efektu końcowego. To będzie film, którego na pewno nie pokaże swoim synom. Zastanawia się też jak film przyjmą rodzice

– pisze Życie na gorąco.

Rozenek widocznie się spodobało, ponieważ w jednej z relacji na Instagramie przyznała:

Żałuję, że to są już ostatnie dni tutaj, na planie u Patryka.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować