×

Biznesmen zginął w wypadku drogowym. Jego porsche z impetem wypadło z drogi

Biznesmen zginął w wypadku drogowym. Jego luksusowy samochód wypadł z drogi, co doprowadziło do śmierci 52-letniego właściciela. Za kierownicą pojazdu siedział jego przyszły zięć.

Biznesmen zginął w wypadku drogowym

Tragiczny wypadek miał miejsce 5 czerwca na terenie Gdańska. Siedzący za kierownicą porsche 23-latek z dwójką pasażerów, stracił panowanie nad maszyną na łuku drogowym. Próbując wrócić na drogę, kierowca znalazł się na lewej stronie jezdni i wylądował w rowie. 

Oficjalne ustalenia policji przekazał rzecznik KMP w Gdańsku, asp. szt. Mariusz Chrzanowski:

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 23-letni mieszkaniec pow. kartuskiego kierujący porsche pokonując łuk drogi w prawo, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał poza lewą krawędź jezdni i wpadł do rowu. W wyniku zdarzenia ranni zostali kierowca oraz dwoje pasażerów, którzy zostali przewiezieni do szpitala.

Jak informuje policja w wypadku zginął jeden z pasażerów:

Jeden z pasażerów, 52-letni mieszkaniec pow. olsztyńskiego w wyniku obrażeń powypadkowych zmarł w szpitalu. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci ruchu drogowego, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przeprowadzili oględziny, ustalili i przesłuchali świadków.

Najpewniej do wypadku doprowadziła brawura. Według nieoficjalnych informacji portalu Twój Kurier Olsztyński za „kółkiem” siedział przyszły zięć 52-latka. Właściciel pojazdu siedział z tyłu i prawdopodobnie nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Znany przedsiębiorca nie żyje

Z ustaleń Twój Kurier Olsztyński wynika również, że ofiarą jest najpewniej Krzysztof Kobus właściciel firmy przewozowej Inter-Trans Kobus. Przedsiębiorstwo z Dobrego Miasta jest jednym z najbardziej dochodowych w regionie i oferuje przeróżne usługi związane z transportem. Na profilu facebookowym firmy pojawił się obrazek z czarną wstążką.

Internauci w komentarzach przesyłają wyrazy współczucia wobec bliskich zmarłego.

Przypomnijmy, że w lutym tego roku w katastrofie helikoptera zginął 80-letni Karol Kania, znany polski przedsiębiorca. Był założycielem i właścicielem jednego z największych w Europie przedsiębiorstw produkujących podłoża pod uprawę pieczarek.

W wypadku zginął także 54-letni pilot. Dwie inne osoby, które podróżowały z tyłu, przeżyły i o własnych siłach wydostały się z wraku.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: www.fakt.pl, wiadomosci.radiozet.pl, tko.pl
Fotografie: Imgur (miniatura wpisu), YouTube, Facebook

Może Cię zainteresować