Uczestnikom Domu Wielkiego Brata puściły hamulce po alkoholu. Wskoczyli nago pod prysznic
Historia zatoczyła koło? W nowym Big Brotherze uczestników poniosła fantazja i tak jak w edycji sprzed kilkunastu lat, tak i teraz, doszło do nagich kąpieli i wygłupów pod prysznicem. Wszyscy bali się, że ta edycja będzie najnudniejsza w historii. Chyba mają już dowód, że jest trochę inaczej.
Zabawa, która miała miejsce po „Balu studniówkowym” nieco wymknęła się spod kontroli i ekipa mocno zaszalała
Były tańce, szaleństwa, walka na jedzenie, kąpiel w lodowatej wodzie, niszczenie salonu, a na koniec kąpiel nago pod prysznicem!
Wszystko zaczęło się od tego, że w sobotę w domu Wielkiego Brata odbyła się studniówka, która była podsumowaniem tygodnia szkolnego
Ci, którzy oglądali program na player.pl nawet nie przypuszczali, że może on skończyć się czymś takim. To, co wydarzyło się nocą, mogli obejrzeć tylko ci, którzy wykupili dostęp do relacji „na żywo” z domu Wielkiego Brata, a tam się wtedy działo, oj działo!
Najpierw zaczęło się od wygłupów, aż w pewnym momencie ktoś rzucił hasło, aby zacząć rzucać się jedzeniem. Jedynie Justyna blogerka i weganka nie chciała brać udział w zabawie, dlatego zdecydowała się wyjść na taras. W tym samym momencie w salonie rzucano się jedzeniem w najlepsze i pito alkohol. Gdy to im się jednak znudziło, wyszli na taras do Justyny. Od słowa do słowa, od żartu do żartu i nagle padło hasło, aby wykąpać się w jeziorze, a przypomnijmy, że pogoda nas jeszcze nie rozpieszcza!
Pojawili się chętni, którzy mieli niemałą ochotę na morsowanie. Ciężko stwierdzić czy to wina alkoholu, czy włączył się w nich mocno imprezowy duch
To zachowanie nie spodobało się Wielkiemu Bratu, który zaalarmował i kazał wszystkim wejść do środka, informując przy tym, że mają zakaz wychodzenia na zewnątrz. To jednak nie zepsuło ich nastrojów – wręcz przeciwnie nabrali jeszcze większej ochoty na igraszki. W jednej chwili tanecznym krokiem przeszli do pryszniców, gdzie oddali się wodnym wariacjom.
W jednej kabinie znaleźli się Igor, Magda Zając i Oleh, w drugiej natomiast Klaudia, Łukasz, Madzia i Justyna
Wydawać by się mogło, że to przecież nic takiego, ale jakie musiało być zdziwienie widzów, którzy wykupili dostęp, gdy zobaczyli, że uczestnicy pod prysznicem są w większości nadzy! Nieskrępowani, zupełnie na luzie wspólnie zażywali kąpieli. Alkohol ich ośmielił, a może wszelkie bariery w końcu pękły?
Gdy kąpiel dobiegła końca, a uczestnicy uzmysłowili sobie, że impreza ich poniosła dość mocno, uznali, że muszą posprzątać salon i naprawić to, co zniszczyli. Czy faktycznie procenty sprawiły, że puściły im hamulce? Justyna podsumowała to tak, że więcej nie dostaną alkoholu. Myślicie, że tak może być? W Internecie pojawiły się głosy, że dopiero teraz coś się zaczęło dziać i „jakoś da się to oglądać”. Czyżby ta edycja była najnudniejsza?