×

Bieganie w czasie epidemii. Naukowcy wyjaśniają, czy to jest bezpieczne

Czy bieganie w czasie epidemii rzeczywiście jest tak groźne, jak przedstawiają to władze? Naukowcy z Belgii i Holandii postanowili to sprawdzić. Zakaz uprawiania aktywności fizycznej na terenach zielonych, w tym parkach, promenadach, ogrodach botanicznych itp. niewątpliwie budzi wiele kontrowersji.

Dystans powinien być znacznie większy

Badacze udowodnili, że dystans pomiędzy przemieszczającymi się osobami powinien być dużo większy, niż dotąd mówiono. Piesi poruszający się w tym samym kierunku muszą zachować dystans na co najmniej 4-5 metrów! Z kolei biegacze oraz rowerzyści nie powinni zbliżać się do innych na około 10 metrów. Ponadto, w trakcie szybkiej jazdy na rowerze odległość od drugiej osoby powinna być znacznie większa i wynosić 20 metrów.

W jak dużym stopniu biegacze, piesi i rowerzyści narażają się na kontakt ze strumieniem powietrza, który pochodzi od innych osób znajdujących się w pobliżu? Udało się to zobrazować naukowcom z Belgii i z Holandii, którzy stworzyli komputerową symulację ruchu cząstek śliny osób przebywających na zewnątrz i poruszających się w rozmaitych konfiguracjach.

Wyniki badań jednoznacznie wskazują, że zalecane 2 metry przestrzeni pomiędzy ludźmi to stanowczo za mało, aby uniknąć zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Wykazano też, że w przypadku prowadzenia rozmowy bezpieczny dystans pomiędzy ludźmi powinien wynosić nie mniej niż 1,5 metra.

Bieganie w czasie epidemii

Bieganie obok siebie uznaje się za bezpieczniejsze, niż podążanie w rzędzie za drugą osobą. Belgowie i Holendrzy opracowali wizualizacje, prezentujące sposób, w jaki poruszający się ludzie pozostawiają za sobą aerozole niosące w sobie cząsteczki zakaźne.

Drobiny wykazujące największe zagrożenie dla zdrowia (poruszające się najszybciej) oznaczono na grafikach i animacjach kolorem czerwonym. Im bliżej jesteśmy osoby emitującej je, tym większe jest ryzyko zakażenia. Profesor Bert Blocken z Uniwersytetu Eindhoven powiedział:

Ludzie, którzy kichają lub kaszlą, rozprzestrzeniają wokół siebie potencjalnie zakaźne aerozole z większą siłą niż ci, którzy po prostu normalnie oddychają.

Profesor Blocken wyjaśnia, jak niebezpieczne jest wbiegnięcie w „chmurę” wydzielin emitowanych przez biegnącego przed nami człowieka. Tłumaczy, że zakaźne drobnoustroje mogą z łatwością osiąść na naszych ubraniach.

Ostrożności nigdy za wiele

W związku z tym, zdecydowanie, wskazane jest unikanie tego typu aktywności w trakcie epidemii. Osoby, które posiadają w domu bieżnię lub rowerek mogą zamienić bieganie po ulicy na domowy sport. Co więcej, w sieci można znaleźć wiele filmików instruktażowych z przykładowymi zestawami ćwiczeń, które pozwolą nam utrzymać kondycję na najwyższym poziomie bez konieczności opuszczania domu.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że możemy liczyć na stopniowe odmrażanie gospodarki. Oznacza to, że w niedalekiej przyszłości Polacy będą mogli zacząć wracać do pracy i w miarę normalnie funkcjonować. Nieoficjalnie mówi się, że plany te mają związek ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi, które pomimo stałego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem, nie zostaną przeniesione na inny termin. Czy to możliwe?

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay, YouTube

Może Cię zainteresować