Niewiarygodna cena za obiad dla całej rodziny. „Można zjeść tanio i smacznie”
75 zł za obiad dla całej rodziny — czy to możliwe? Nie wszyscy internauci dzielą się „paragonami grozy”. Niektórzy pragną pokazać, że wcale nie trzeba wydawać kroci, żeby wypocząć w gronie najbliższych. Są miejsca w kraju, w których nadal można zjeść tanio, ale i smacznie.
Cudze chwalimy…
Wraz z wakacjami rozpoczyna się również sezon na „paragony grozy”. To już pewna „tradycja”, kontynuowana od lat. Turyści, szczególnie ci, którzy wyjeżdżają nad polskie morze lub w Tatry, regularnie skarżą się na zbyt wysokie ceny. Trzeba przyznać, że w niektórych lokalach ceny faktycznie powalają. Można je określić nie tylko jako wysokie, ale wręcz absurdalne.
Dla mnie to jest tzw. paragon grozy. I nie ma to nic wspólnego z inflacją a raczej z cwaniactwem. Dziecko miało ochotę na rybę nad morzem. Pani postanowiła przygotować… 0,5 kg (!) świeżej ryby dla chłopca.
Ps. Przyznaję, że cena za kg też powala jak u rybaka i bez pośredników pic.twitter.com/EXohaMbF8l— Agata Bulska-Lainé ???? (@BulskaA) July 7, 2022
W niektórych przypadkach za jeden obiad dla całej rodziny trzeba zapłacić tyle, ile niektórzy płacą za zakwaterowanie. Wielu turystów uważa, że bardziej opłaca się wyjechać za granicę, niż spędzić urlop w Polsce. Czy tak faktycznie jest?
Warto sobie przypomnieć, że w Polsce jest wiele malowniczych zakątków, które można odwiedzić. Nie tylko podczas wakacji, ale i np. w weekend. Co więcej, wcale nie trzeba zarabiać kroci, by pozwolić sobie na taki wyjazd.
Biała Podlaska. Cena za obiad dla całej rodziny. Gdzie zjeść tanio?
Portal o2.pl opublikował zdjęcie paragonu, nadesłanego przez jednego z czytelników. I wcale nie jest to „paragon grozy”. Pan Norbert wyjechał z rodziną na weekend na Podlasie. W Białej Podlaskiej, w restauracji na ulicy Brzeskiej (nieopodal atrakcji turystycznych), rodzina zatrzymała się, by zjeść obiad. Jak się okazało, ceny były bardzo przystępne, a jedzenie smaczne.
Paragon łagodności z restauracji w Białej Podlaskiej. Okazuje się, że można zjeść coś tanio i smacznie. Porcje ogromne, a wszystko w samym centrum miasta… Trafiliśmy tam podczas weekendowego tripa po południowym Podlasiu
– napisał pan Norbert z Warszawy.
W restauracji cena za rosół z makaronem to 6 zł, zupa grochowa kosztuje 4,5 zł, kołduny w bulionie 8,5 zł. Z kolei za placek cygański trzeba zapłacić 24 zł, pierogi z mięsem kosztują 16 zł, a cztery duże szklanki kompotu kosztują 4 zł.
Warto pamiętać, że branża gastronomiczna przez pandemię i wielomiesięczny lockdown znalazła się w krytycznej sytuacji. Do tego wszyscy borykamy się z szalejącą inflacją, zatem niestety musimy się liczyć z tym, że ceny w lokalach są nieco wyższe.