×

Awantura w kaszubskiej gminie. Pogańskie figury czy Jezus?

Awantura w kaszubskiej gminie. 13 drewnianych rzeźb, stało w gminie Linia od 2010 roku. Można je było zobaczyć, podążając szlakiem „Poczuj kaszubskiego ducha”. Po renowacji miały wrócić na miejsce, ale część lokalnych chrześcijan powiedziała: nie.

Co dalej z kaszubskim szlakiem?

13 drewnianych rzeźb

13 drewnianych rzeźb stało w 13 wioskach gminy Linia już od 2010 roku. Trzymetrowe rzeźby wykonał ludowy artysta – Jan Redźko, opierając się o postaci, które opisał Aleksander Labuda w książce „Bogowie i duchy naszych przodków. Przyczynek do kaszubskiej mitologii”.

Duchy, o których mowa, pochodziły z przedchrześcijańskich, słowiańskich wierzeń. 13 rzeźb stanowiło lokalną atrakcję turystyczną.

Problem pojawił się wtedy, gdy rzeźby zaczęły próchnieć, a Jan Redźko postanowił, że zabierze je, by wykonać renowację.

Awantura w kaszubskiej gminie

W 2019 roku z poszczególnych wsi kolejno znikały rzeźby, przeznaczone do renowacji. Znikały i – jak się okazuje – mogą nigdy nie wrócić na swoje miejsce.

Przeciwko drewnianym rzeźbom protestuje część mieszkańców kaszubskiej gminy Linia.

Jak pisze „Rzeczpospolita”, inicjatorem protestu jest ks. Kozioł z miejscowej parafii w Rozłazinie. Zaś sam ksiądz twierdzi, że sprzeciw zgłosili jego parafianie.

Spór zaognił się podczas jednej z sesji Rady Gminy w 2019 roku. To wtedy jedna z przeciwniczek rzeźb zabrała głos, powołując się na przykazanie z Dekalogu „nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną”.

Szkaradztwa w wioskach?

W ognistej wypowiedzi podczas obrad Rady Gminy, przeciwniczka rzeźb mówiła:

(…) Jakich wartości bronimy na wjazdach do naszych wsi, gdy przed naszymi domami mają czuwać jakieś symbole głupoty, kłótni, waśni, szyderców, wyśmiewców? Szkaradztwa chcemy umieścić w naszych wioskach.

Odczytano również list, nieobecnego ks. Kozioła, który pisał m.in.:

(…) Miejsce dla tych dawnych, pogańskich pamiątek jest w muzeach, skansenach i ośrodkach etnograficznych. Stawianie ich w przestrzeni publicznej, w miejscach codziennego życia i pracy jest formą bałwochwalstwa i świadomym lub nie, oddawaniem kultu świątkom, bożkom.

Figury kaszubskich demonów – jak określa je ksiądz, według niego mogą negatywnie wpływać na mieszkańców gminy.

Rzeźby nie mogły bronić się same w obliczu tak poważnych zarzutów, dlatego wyręczyła je córka Aleksandra Labudy – Jaromira Labuda.

Córka artysty przekonywała, że rzeźby nie mogą szkodzić, ponieważ nikt się do nich nie modli, to jest tylko dzieło artystyczne. Podkreśliła również, że jej ojciec był osobą głęboko wierzącą.

Kto wygra ten spór i którą ze stron uda się przekonać?

Wójt Bogusława Engelbrecht zapewniła że gmina będzie wspierać projekt szlaku i rzeźb.

O przyszłości rzeźb zdecydują mieszkańcy gminy, podczas organizowanych spotkań. Po gminie krąży również petycja, podpisywana przez przeciwników.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter.com

Może Cię zainteresować