×

33-latka pragnęła dziecka, ale młodszy partner odmawiał. Podstępem go do tego zmusiła

Kiedy jest właściwy moment na założenie rodziny? Z pewnością nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi na to pytanie. Podczas gdy jedni wychodzą z założenia, że im szybciej, tym lepiej, inni wolą wstrzymać się z tą decyzją, bo w końcu ich życie od tego momentu zmieni się raz na zawsze. Problemy pojawiają się, kiedy partnerzy mają w tej kwestii odmienne zdanie. Co wtedy? Jak się okazuje, niektóre kobiety decydują się na dość odważne posunięcie, czyli tzw. „przypadkowe” zajście w ciążę. Pytanie tylko, czy można zbudować na tym trwały i szczęśliwy związek?

Kiedyś było inaczej

Statystyki pokazują, że Polki coraz później rodzą swoje pierwsze dziecko. Dzisiaj średnia ta jest już bliska 28 lat, podczas gdy jeszcze nie tak dawno temu kobiety często zostawały matkami znacznie wcześniej. Z czego to wynika? Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta.

Coraz więcej pań w pierwszej kolejności stawia na edukację, stabilizację i karierę, a dopiero później na założenie rodziny. Nie inaczej jest w przypadku panów. Kolejnym powodem może być fakt, że wiele kobiet czeka na tego jedynego. Poza tym część mężczyzn przejawia niechęć do posiadania potomstwa – przynajmniej nie teraz. W takiej sytuacji niektóre panie nie widzą wyjścia i posuwają się do świadomego podstępu aranżując wpadkę.

Czy na bazie kłamstwa można zbudować szczęśliwy związek?

Oto historie pań, które zaaranżowały wpadkę, bo ich mężczyźni wciąż nie potrafili zdecydować się na dziecko. Jak dalej potoczyły się losy par? Więcej na ten temat poniżej.

Zaszła w ciążę, bo bała się, że niedługo będzie już za późno

Dzisiaj Monika ma 36 lat i 2-letnią córkę. Ojcem dziewczynki jest wciąż narzeczony kobiety, który jest od niej cztery lata młodszy. Świeżo upieczona matka nie ukrywa, że bardzo chciała macierzyństwa i bała się, że już wkrótce nie będzie mogła zostać mamą.

Bardzo się bałam, że nie zdążę zostać mamą. Po trzydziestych urodzinach często zdarzało mi się płakać z powodu braku dziecka. Wiele razy prosiłam, wręcz błagałam partnera, żebyśmy starali się o dziecko. Miałam świadomość, że zajście w ciążę nie zawsze jest proste

Kiedy narzeczony odkładał decyzję o potomstwie w czasie, Monika wzięła sprawy w swoje ręce. Bez informowania drugiej połówki, odstawiła tabletki antykoncepcyjne i niedługo potem zaszła w ciążę.

Narzeczony zapytał mnie wtedy, czy ja na pewno brałam te tabletki. Przyznałam się, że nie. Ale nie był zły – zapewnia

Dzisiaj wciąż są razem, choć ślubu nadal nie mają.

Wokół wszyscy się rozwodzą. Nie wierzę w trwałość związku na papierku. Mówi, że jest szczęśliwy jako ojciec i nie żałuje, że ma dziecko, choć rodzicielstwo bywa męczące. Podkreśla, że dużo pracuje z myślą o rodzinie

Jak odnosi się do tego partner Moniki?

Zależy mi na najlepszych warunkach dla córki. Staram się zapewnić wszystko, czego potrzebuje. Dlatego też poprosiłem, żeby na kilka lat Monika zrezygnowała z pracy. Zależy mi, żeby dzieckiem opiekowała się mama, a nie żłobek. A ja zadbam o to, żebyśmy mogli sobie na to pozwolić – deklaruje

Pomysł na wpadkę podsunął jej… były chłopak

Ilona to kolejna osoba, która chciała mieć dziecko, a jej partner niekoniecznie. Pewnego dnia pomysł na „wpadkę” podsunął jej były chłopak. To od niego dowiedziała się, że kiedyś zorientował się, że jego wybranka w ogóle nie używa tabletek antykoncepcyjnych, choć zapewniała go, że to robi. W związku z tą wiadomością Ilona przygotowała pewien plan.

Kupiłam kilka opakowań tabletek antykoncepcyjnych. Codziennie wyrzucałam jedną. Po kilku miesiącach zobaczyłam dwie kreski na teście ciążowym – wspomina Ilona

Sześć miesięcy później chłopak jej się oświadczył, a wkrótce potem wzięli ślub. Dzisiaj oboje są bardzo szczęśliwi.

Nigdy nie rozmawialiśmy, jak to się stało, że „wpadłam”. Tak się przecież zdarza. Mamy już drugie dziecko, tym razem planowane – podkreśla

Ilona zaznacza także, że w ten sposób wiele jej koleżanek poszło do ołtarza, choć wcześniej ich partnerzy bronili się przed tym rękami i nogami.

Faceci wolą żyć bez zobowiązań. Ale gdy pojawia się dziecko, nagle chłopcy stają się mężczyznami. Większość staje na wysokości zadania i się oświadcza – twierdzi Ilona

Znalezione obrazy dla zapytania pregnant test

Zaszła w ciążę i została sama

Karolina, która ma dzisiaj 42 lata, miała znacznie mniej szczęścia niż Ilona czy Monika. Miała 36 lat, kiedy postanowiła zaaranżować wpadkę. Czuła, że to ostatni dzwonek. I choć początkowo wszystko wskazywało na to, że podjęła słuszną decyzję, bowiem partner deklarował jej miłość, a nawet się oświadczył, ich wspólne szczęście nie trwało długo. Partner zostawił ją jeszcze w ciąży i nigdy nawet nie widział dziecka twierdząc, że nie czuje takiej potrzeby. Oboje spotykali się natomiast tylko w sądzie, podczas gdy Karolina domagała się wyższych alimentów.

Wysłałam mu zdjęcia córeczki, bo jest taka podobna. On jednak stanowczo odmawia z dzieckiem kontaktu, mówi, że już mi nie zaufa – komentuje Karolina

A Ty co myślisz o takiej drodze do zajścia w ciążę? Czy może być ona kluczem do szczęśliwego życia?

_____________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@popularne.pl

Może Cię zainteresować