×

Anna Lewandowska szczerze o porodach. Fanki nie kryły zaskoczenia!

Anna Lewandowska szczerze o porodach. Jej wyznanie zaskoczyło wielu. Niedługo minie rok, odkąd Lewandowscy powitali na świecie swoją drugą córeczkę. Trenerka zdecydowała się na poród w tym samym szpitalu co trzy lata wcześniej, ale na tym podobieństwa się kończą…

Rodziła w luksusowej klinice

Choć ból podczas porodu nie robi wyjątków i nie zważa na stan konta rodziców, dzięki pieniądzom można przynajmniej zdecydować o okolicznościach, w jakich dziecko przyjdzie na świat. Anna i Robert Lewandowscy dwukrotnie postawili na luksusowy szpital w Monachium.

Jak informowała Wirtualna Polska, poród w tym miejscu kosztuje od 5 do 15 tysięcy euro, a więc od 22 tys. złotych po prawie 70 tys. złotych.

Pierwszy poród trenerki należał do bardzo trudnych, traumatycznych wręcz przeżyć. Lewandowska bardzo cierpiała.

Ania straciła bardzo dużo krwi, potem pani doktor powiedziała, że niewiele brakowało, by skończyło się to o wiele gorzej… Gdy walczyła, ja trzymałem Klarę na rękach. Byłem tak zestresowany, zesztywniały z nerwów, że nie potrafiłem podnieść ręcznika z podłogi

– wspominał Robert.

Mimo to Ania dość szybko zdecydowała się na drugie dziecko. Jaki był jej drugi poród?

Anna Lewandowska szczerze o porodach

Fanki często pytają trenerkę o kwestie związane z macierzyństwem. Lewandowska nie stroni od trudnych tematów i szczerych odpowiedzi. Wyznanie na temat pierwszego porodu (Lewandowska sama przyznała, że ledwo przeżyła) zszokowało wszystkich.

Okazuje się jednak, że Anna Lewandowska rodząc Klarę oraz Laurę doświadczyła skrajnie różnych sytuacji.

Gdy jedna z internautek zapytała Annę Lewandowską o to, czy rodziła ze znieczuleniem, czy bez, w odpowiedzi trenerka porównała oba porody.

Oba porody zupełnie inne: Klara – w znieczuleniu 28h, Laura – bez znieczulenia… 28 minut

– napisała Anna Lewandowska.

Przypomnijmy: Laurka urodziła się na początku maja ubiegłego roku. Dumny tata poinformował o tym pod zdjęciem na Instagramie, pisząc: „Cześć maleństwo witaj na świecie Laura! Dobra robota Mamusiu”. Następnego dnia pierwszym zdjęciem Laury w mediach społecznościowych pochwaliła się także Anna Lewandowska. Jeszcze tego samego dnia cała rodzina była już w domu.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować