×

Przestała dawać słodycze córeczce. Efekt zauważyła już po kilku dniach

Dzieci uwielbiają słodycze i nie ulega to najmniejszej wątpliwości. Niektóre kochają je tak bardzo, że nie mają najmniejszej ochoty na jedzenie czegokolwiek innego i systematycznie odmawiają domowych posiłków, a wtedy zaczyna się problem…

Córeczka Anny Larsson dostawała prawie ataku na widok wszelakich słodkości. Nie trzeba było być żadnym specjalistą, aby stwierdzić, że dziewczynka jest uzależniona od cukru – wystarczyło spojrzeć na przyjmowane przez nią „posiłki”. Niestety, nie każdy zdaje sobie sprawę, że taka kolej rzeczy może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji w postaci niebezpiecznych chorób, jak chociażby cukrzyca.

Reakcja mamy

Anna wiedziała, że musi w końcu zrobić coś z uzależnieniem córki. W tym celu postanowiła wyeliminować słodycze z jej diety.

Pierwsze dni były dla dziewczynki wyjątkowo ciężkie, jednak konsekwentne trzymanie się założeń szybko przyniosło efekty – zachowanie dziecka znacznie się zmieniło już w ciągu kilku tygodni. Mała zaczęła jeść warzywa, lepiej sypiać i mieć znacznie lepszy humor.

Wszyscy wiemy, że podawanie zbyt dużej ilości cukru dzieciom jest złe, ale byłam zszokowana reakcją mojej córki – napisała Anna.

Chcąc pomóc innym rodzicom w przezwyciężeniu dziecięcego, cukrowego nałogu, Anna Larsson postanowiła podzielić się swoimi doświadczeniami na Facebooku.

Czy zmagasz się z napadami agresji u dziecka i huśtawką nastrojów? Dziecko nie chce jeść tego, co ugotujesz, a chce jeść tylko makaron, ciastka?

Czas, żebyś przeczytał o mojej córce. Ma prawie 5 lat, często złości się o nic. Albo o wszystko. Jeśli nie dostanie ciastka.

Zeszłego lata poważnie zachorowała, a my zaczęliśmy się martwić o jej nawyki żywieniowe. Najchętniej jadłaby mąkę, mleko i cukier. Nie lubi warzyw, sama idzie do lodówki i bierze to, co chce zjeść. Wreszcie mieliśmy dość. Przestaliśmy jej dawać ciastka, słodzone jogurty i inne przekąski. W zamian za to miseczki marchewek, ogórków, papryki.

W zeszłym tygodniu oglądałam dokument Jinny’ego Wixtroma o cukrze. Dzięki niemu dowiedziałam się, że dzieci przyswajają cukier dwukrotnie mocniej niż dorośli. Szklanka cukru dla dziecka to 2,5 szklanki dorosłej porcji! Przerażające!

Natychmiastową zmianą było to, że nasza córka zaczęła jeść ziemniaki, które dotąd odrzucała, jadła z większym apetytem, widać, że jedzenie zaczęło jej smakować.

Zajęło to 2 dni! 2 dni na pozbycie się cukru!

Już się nie złości, przesypia noce, łatwiej zasypia, nie prosi o słodycze. W zamian za to, prosi o warzywa!

2 dni bez cukru, a mamy kompletnie inne dziecko!

Dzieci to najdroższe, co mamy! Zasługują na dobre jedzenie i na zdrowie (złe jedzenie powoduje choroby), a także na masę miłości!

Odpowiedź ze strony internautów

Na wpis Anny zareagowało mnóstwo rodziców. Wielu z nich postanowiło wprowadzić w życie swoich dzieci podobny detoks. Inni z kolei uważają, że zredukowanie ilości spożywanego cukru nie jest konieczne, a owa metoda może być wręcz ekstremalna dla uwielbiającego słodycze dziecka.

Anna staje jednak w obronie swojej idei zaznaczając, że jej działania nie polegają na całkowitym i stałym usunięciu słodyczy z diety dziecka, ale zredukowaniu ich ilości.

Nigdy nie radziłam, żeby wyeliminować cukier całkowicie, jemy go, ale nie codziennie, dzieci tego nie kontrolują, to nasze zadanie.

Co sądzisz o podejściu Anny? Czy powinniśmy ograniczać dzieciom to, co lubią najbardziej? A może dać im wolną rękę co do tego, co ląduje w ich żołądkach?

Może Cię zainteresować