×

Ania ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” ma problemy z otrzymaniem rozwodu. Obarcza winą męża

Program „Ślub od pierwszego wejrzenia” emitowany przez stację TVN zyskał sobie wielu wrogów. Ludzie niechętnie podchodzą do pomysłu brania ślubu z zupełnie obcą osobą, którą poznaje się dopiero na ślubnym kobiercu. Mimo nieprzychylnych odbiorców znajdują się też Ci, którym pomysł odpowiada.

Zaraz zaczynamy :) Jesteście z nami?

Opublikowany przez Ślub od pierwszego wejrzenia TVN7 Poniedziałek, 9 października 2017

Małżeństwo Ani i Grzegorza

Jedną z par, które skupiły na sobie uwagę była z pewnością Ania i Grzegorz. Początkowo wydawało się, że zostali idealnie dopasowani i stworzą szczęśliwy związek. Wraz z upływem czasu ich małżeństwo stawało pod coraz większym znakiem zapytania. Grzegorz wyznał, że nie czuje nic do swojej wybranki… Oboje zdecydowali, że rozwód będzie najlepszym wyjściem.

Mama Ani – dobry duch tej relacji <3

Opublikowany przez Ślub od pierwszego wejrzenia TVN7 Poniedziałek, 6 listopada 2017

Zraniona

Ania bardzo odczuła i przeżyła całą tę sytuacje. Zaangażowała się emocjonalnie i trudno było jej kryć łzy przed kamerami. Po emisji programu przekazała suknię ślubną na aukcję WOŚP.

Grzegorz czuje się przytłoczony, Ania zraniona. Piotr Mosak ma ręce pełne roboty. Jego rady BEZCENNE <3

Opublikowany przez Ślub od pierwszego wejrzenia TVN7 Poniedziałek, 30 października 2017

Rozwód

Od nagrań minął już rok, a rozwodu jak nie było tak nie ma. Ania podzieliła się 28 marca smutnymi wiadomościami na Instagramie:

Niestety sprawa odroczona… nie ma co opijać ale prosecco już kupione.. #niemarozwodu #grzesiekjestdebilem #sprawaodroczona #nowytermin #pijemy #nieświętujemy

A post shared by Ania Wróbel (@aniawrobel) on

Pod zdjęciem pojawiła się cała masa komentarzy wspierających dziewczynę. Sama zainteresowana napisała kilka informacjami na temat rozprawy rozwodowej:

Butelka już wypita więc mogę wszystko wytłumaczyć… Sprawa miała być pewniakiem, gdybym miała za męża rozumnego faceta… Oczywiście stawił się na rozprawie, bo nie dopuściłabym do jego nieobecności… Chociaż może lepiej byłoby gdyby go nie było… Z uśmiechem na twarzy odpowiadał na wszystkie pytania, plus dorzucił jeszcze wiele informacji od siebie, tak jakby był na spotkaniu z kumplem, któremu opowiadał dokładnie jak to wszystko wyglądało.. myślałam że go tam rozniose na miejscu, ale nie mogłam zareagować… Odroczenie na 10 kwietnia… Po prostu za dużo gadał… zamiast odpowiadać tylko na pytania… I tym zainteresował sędzinę, która nie spodziewała się, że to taki rozwód… Jestem tak poirytowana, że aż powstrzymuję się by go tutaj nie zbesztać…

On nie robi tego po złości, jest po prostu debilem i mówi, że wszystko, co powiedział, to przecież było na korzyść. Szkoda, że o kilka zdań za dużo powiedział.

Napisałam to pod wpływem emocji… Nigdy publicznie nie obrażam ludzi i staram się kontrolować, ale tutaj już mi ręce opadły…

Mamy nadzieję, że rozwód odbędzie się już wkrótce i przebiegnie po myśli Ani i Grzegorza

Ania powiedziała NIE, Grzegorz również wybrał ROZWÓD????????????

Opublikowany przez Ślub od pierwszego wejrzenia TVN7 Poniedziałek, 27 listopada 2017

Może Cię zainteresować