Rodzice zabrali 2-letnią córkę na plac zabaw. Podczas zabawy na zjeżdżalni doszło do wypadku

Większość dzieci uwielbia spędzać czas na placu zabaw. To tam mogą się wybiegać, pobawić z przyjaciółmi, a przede wszystkim wyszaleć na ulubionych zjeżdżalniach i nie tylko. Rodzice często w tym czasie relaksują się na znajdujących się w pobliżu ławkach i nadzorują swoje pociechy. Czy są wtedy bezpieczne? Wydawać by się mogło, że tak. Tym razem było jednak zupełnie inaczej.

Tego dnia Amy Smith i jej 2-letnia córka, Demi-Mai, wybrały się na plac zabaw w Kitson Park, Torquay, w Anglii.

Mała Demi-Mai bardzo szybko nauczyła się wspinać po linie, dzięki której sama dostawała się na ulubioną zjeżdżalnię. Mama przez cały ten czas siedziała na znajdującej się nieopodal ławce i obserwowała swoją pociechę. I choć dziewczynka radziła sobie doskonale, w pewnym momencie na twarzy 2-latki pojawił się łzy, a sama zwijała się z bólu.

Powód okazał się być przerażający – nogi 2-latki były rozcięte, a z jej ud dosłownie tryskała krew

Jak do tego doszło?

Na samym dole zjeżdżalni leżało potłuczone szkło, które wyglądało, jakby ktoś rozbił je tam celowo. Jeśli faktycznie tak było, nasuwa nam się tylko jedno pytanie: jak okrutnym trzeba być, a skrzywdzić w ten sposób małe dziecko?!

Amy natychmiast zabrała córkę do szpitala. Dziewczynka wymagała pomocy medycznej, ale na szczęście obyło się bez szwów.

Amy nie mogła pozostawić całej sprawy bez echa. Skontaktowała się z władzami parku, powiadomiła ich o incydencie i poprosiła o pozbieranie szkła, zanim ktokolwiek inny zostanie ranny.

Mam nadzieję, że sytuacja, która przydarzyła się mojej córce ujrzy światło dzienne, a inni rodzice będą zdecydowanie bardziej ostrożni niż ja. Pamiętajcie, nigdy nie wiadomo, co może znajdować się w otoczeniu Waszego dziecka.