×

Większość ludzi pyta ją o to, w którym miesiącu ciąży jest. W końcu wyznała prawdę

Nie oceniać nigdy po wyglądzie – ile razy przyrzekałeś, że więcej tego nie zrobisz, a i tak w myślach łapałeś się na tym, że krytykujesz czyjś wygląd? No właśnie… O tym, jak bardzo ludzie potrafią być okrutni, przekonała się Alyce, która postanowiła w końcu raz skończyć ze spekulacjami na jej temat i wyznała prawdę o swojej chorobie i o tym, że to przez chorbę jej ciało nie wygląda tak, jakby tego chciała.

Alyce Crawford jest modelką i wie, że wygląd w jej branży jest kluczową kwestią, ale nie godzi się na to, aby ktokolwiek oceniał ją przez pryzmat choroby

Ta historia ma pozytywne zakończenie, więc proszę przeczytaj wszystko! Przez ostatnie 3 lata cierpiałem na IBS (zespół jelita drażliwego). Objawem, na który cierpię, jest ciężkie wzdęcie. Zaczęło się dosłownie z dnia na dzień, kiedy mieszkałem w Ameryce. Obudziłem się pewnego ranka, mój żołądek był bardzo nadęty i miałem ostre bóle, które nie dawały mi spokoju

” Od tego dnia moje życie nigdy nie było takie samo. Ta choroba jest często bardzo źle rozumiana i często pomijana przez lekarzy i ogół społeczeństwa”

Nie, to nie jest zagrożenie życia, ale jest to stan, który ma poważny i negatywny wpływ na moje zdrowie psychiczne i fizyczne. Dla mnie to wystarczy, by uznać to za chorobę. Nigdy nie było 1 dnia w ciągu 3 lat, że czułem się całkowicie dobrze lub zdrowo. Skutki odczuwania w ten sposób nie tylko wpłynęły na moje zdrowie psychiczne i fizyczne, ale wpłynęły na relacje i moją pracę jako modelka, a przecież z tego żyję.

Ci, którzy cierpią na to samo, co ja, dokładnie będą wiedzieć, co mam na myśli…

„Dzielę się moim doświadczeniem i tym, jak doszłam do zdrowia, aby mogło to pomóc komuś innemu”

Żadna kobieta ani mężczyzna nie czują się dobrze ze sobą, fizycznie wyglądając tak jak po prawej stronie, gdzie mam wzdęty brzuch i co chwilę ktoś mnie pyta, w którym jestem miesiącu ciąży… Do tego mdłości, ból, brak motywacji i bardzo duża ospałość, która bardzo źle wpływała na moją pracę. Nawet najmniejsza rzecz w moim dniu była walką (na przykład ubieranie się). Chciałem tylko założyć piżamę i nie ruszać się z pozycji leżącej, ponieważ siedzenie w pozycji wyprostowanej bolało za bardzo… Miałam dość słów ludzi i lawiny hejtu w moją stronę…

To wszystko było dla mnie po prostu koszmarem, ponieważ spędzając dzień przed kamerą na zdjęciach, dużo czasu pracując dla marek bielizny i strojów kąpielowych, nie mogłam wyglądać tak, jakbym była w ciąży. W tym momencie musiałam odpocząć od pracy, ponieważ nie mogłam psychicznie ani fizycznie zarządzać swoim zdrowiem i pracą jednocześnie.

Najgorsze było to, że nie miałam pojęcia, jak czuć się lepiej lub znaleźć sposób leczenia. W ciągu 3 lat odwiedziłam masę lekarzy, specjalistów, a nawet położyłam się do szpitala. Wszystko na nic.Wszystko to jest frustrującym, męczącym i kosztownym procesem, który ostatecznie doprowadził mnie do ślepego zaułka. Z czasem rozwinęłam niepokój żywieniowy. Jedzenie stało się moim lękiem, ponieważ wydawało się, że bez względu na to, co jem lub piję zaraz będę mieć ogromny brzuch – czasem miałam tak nawet po wodzie! Co więcej, jadłam zdrowo, trenowałam i nie mogłam pozbyć się tego brzucha jak balona i tyłam. Od tamtej pory odkryłam jeden główny powód, dla którego moje wnętrzności nie były zdrowe. Pomógł mi w tym mój przyjaciel, który cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna

„Czułam, że istotne może być coś związanego z odżywianiem, ale błądziłam we mgle i nie wiedziałam, co tak naprawdę mi szkodzi, a co mi pomaga”

Zasadniczym wyjaśnieniem jest to, że ludzie cierpiący na Leśniowskiego-Crohna lub IBS, nie powinni jeść konkretnych rzeczy, które mogą jeszcze bardziej to wszystko podrażniać. Nie będę kłamać, że jest łatwo – wręcz przeciwnie, ciężko zmienić nawyki. Musicie pamiętać, aby nie jeść: czosnku, cebuli, awokado, kalafiora, miód, a to i tak tylko kilka pozycji. Pamiętajcie jednak, że sami niczego nie naprawicie i jednak warto udać się do kogoś, kto specjalizuje się w tej chorobie i nie będzie szydził, gdy powiesz, co Ci dolega. Walka z IBS to nie tylko dieta, ale i ciężka praca fizyczna i psychiczna.

Każdego dnia przygotowuję swoje jedzenie, pakuję je do pudełek i zabieram na cały dzień – tam, gdzie akurat będę pracować. To także przykład uprawiania samokontroli. Nie piję także alkoholu, bo on źle wpływa na moją chorobę. Wiedziałam, że im dłużej robię właściwe rzeczy dla mojego zdrowia, tym szybciej mój żołądek się zagoi i dlatego będę mogła cieszyć się w końcu zdrowiem i osiągać wyznaczone cele

„Wiem, że dla niektórych z Was IBS to nie jest poważna choroba, ale pamiętajcie, że przez nią człowiek staje się wrakiem. Nie ma na nic siły i nic go nie cieszy”

Ważne jest to, żeby się nie poddawać i myśleć tylko pozytywnie. Jesteś w połowie drogi, ale nie widzisz efektów? Ja załamanie przechodziłam średnio co kilka dni. Walcz i nigdy się nie poddawaj. Nie czytam też komentarzy na swój temat, w których roi się od hejtu, bo tylko ja wiem, że mój brzuch to nie jest wina obżarstwa, a przewlekłej choroby. Jestem ze wszystkimi, którzy walczą o lepsze jutro!

Kochani, jeśli czujecie ostry ból brzucha, nasilający się głównie po posiłkach, macie gazy, wzdęcia i zgagi, warto skonsultować z lekarzem

Nie poddawajcie się, a wierzcie w to, że uda Wam się wyjść na prostą. Niewiele osób wie, że IBS ma związek także ze stanem psychicznym chorego, dlatego jeśli sam nie dajesz sobie rady, nie bój się prosić o pomoc!

Może Cię zainteresować