×

Zauważyłeś, że po wypiciu alkoholu łatwiej porozumieć się w języku obcym? To nie przypadek

Jak to jest, że choć nie potrafimy płynnie rozmawiać w języku obcym, po wypiciu „kilku głębszych” wszystko się zmienia? Wydawać by się mogło, że jesteśmy wtedy w stanie dogadać się dosłownie z każdym, a co najlepsze nie sprawia nam to najmniejszego problemu. Znacie to? Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak się dzieje? Postanowiła to w końcu zbadać pewna grupa naukowców i… mamy odpowiedź! Wyniki badań powinny się spodobać wszystkim miłośnikom napojów alkoholowych.

Alkohol sprawia, że mówimy płynniej

Oczywiście na cuda tutaj nie ma co liczyć. Jeśli ktoś nigdy nie uczył się chińskiego, to po wypiciu kilku lampek wina, albo kieliszków wódki nie zacznie nagle mówić po chińsku. Coś jednak w tym jest, że alkohol sprawia, że w języku obcym mówimy po prostu płynniej i z pewnością wielu z Was już zdołało się o tym przekonać, prawda?

Są jednak pewne granice

Należy jednak pamiętać, aby nie popadać ze skrajności w skrajność. Co mamy tutaj na myśli? Alkohol spożywany w dużych ilościach źle wpływa na pamięć, koordynację ruchową, a także możliwość wysławiania się, a co za tym idzie, szala może przechylić się na drugą stronę – będziemy zbyt pewni siebie i ocenimy swoje możliwości zbyt wysoko. Nasuwa się więc pytanie, czy ludzie pod wpływem alkoholu faktycznie mówią lepiej w obcych językach, czy może najzwyczajniej w świecie pozbywają się swoich psychicznych zahamowań?

Badanie

Odpowiedzi na to pytanie postanowił udzielić zespół brytyjskich i holenderskich naukowców. Wyniki eksperymentu opublikowano w czasopiśmie „Journal of Psychopharmacology”. Jak się okazuje, ludzie po spożyciu małej ilości alkoholu… faktycznie mówią w obcym języku lepiej! Często nawet nie są tego świadomi.

Przebieg eksperymentu

W badaniu wzięło udział 50 osób z grupy niemieckich studentów studiujących na holenderskim Uniwersytecie Masstricht. Członkowie grupy badawczej posługiwali się językiem niemieckim od urodzenia. Wszyscy wykazali się również płynną znajomością języka holenderskiego i przyznali, że od czasu do czasu piją alkohol.

Jedni pili alkohol, drudzy nie

Eksperyment rozpoczął się od przeprowadzenia krótkiej rozmowy w języku holenderskim. Każdy z uczestników badania przeprowadzał ją osobno z badaczem. Zanim jednak do niej przystąpili, połowa grupy dostała do picia wodę, a druga połowa właśnie alkohol. Chcąc przeprowadzić jak najbardziej dokładne badania, wszyscy Ci, którzy pili napój wyskokowy, mieli być w podobnym stanie nietrzeźwości – ilość procentowego trunku dobierano więc pod kątem masy ciała każdego uczestnika. Nie było go jednak dużo. Badacze celowali w efekt, jaki miał uzyskał mężczyzna o średniej wadze 68 kg po wypiciu pół litra piwa.

Weryfikacja

Rozmowy studentów były nagrywane, po czym oceniane przez ludzi mówiących w języku holenderskim od urodzenia. Ci, którzy je odsłuchiwali, nie wiedzieli natomiast, który student jest pod wpływem alkoholu, a który nie, aby wyniki mogły być jak najbardziej obiektywne. O ocenę własnej odpowiedzi zostali poproszeni również uczestnicy eksperymentu.

Wnioski

Jak się okazało, studenci po alkoholu wcale nie byli bardziej pewni siebie niż Ci, którzy przed rozmową napili się wody. Nie dało się jednak ukryć, że mówili w języku holenderskim płynniej. Co to znaczy? Alkohol pomógł im zwłaszcza w wymowie w języku obcym. Gramatyka, argumentacja i samo słownictwo były w przypadku obu grup bardzo podobne.

Może Cię zainteresować