×

Alaksandr Łukaszenka o Polsce. Słowa białoruskiego prezydenta są absurdalne

Alaksandr Łukaszenka o Polsce i krajach bałtyckich. Prezydent Białorusi wygłosił przemówienie do zebranej w cerkwi ludności. Całość jego mowy była transmitowana w państwowej reżimowej telewizji. Jego słowa wywołały ogromne zdziwienie. Dlaczego?

Alaksandr Łukaszenka o Polsce

Najnowsze, świąteczne przemówienie Alaksandra Łukaszenki wywołało ogromne zdziwienie. A tym większe, gdy oglądają je Polacy, Litwini czy Łotysze. Dlaczego? A no dlatego, że nam chyba kaszy gryczanej czy soli aktualnie nie brakuje. Ba! Póki co nie brakuje też i innych produktów podstawowych, prawda? Jednak białoruski przywódca „odleciał” do granic absurdu… Może to konsekwencja tego, że niedawno Łukaszenka oberwał kijem od hokeja? Niewykluczone. W każdym razie, jego słowa o Polsce są zadziwiające.

W czasie wielkanocnego nabożeństwa Alaksandr Łukaszenka zaczął mówić o głodzie, jaki rzekomo panuje w całej Ukrainie. Twierdził, że jego południowi sąsiedzi nie mają dziś dostępu do podstawowych produktów spożywczych. Jednak to jeszcze nie wszystko! Według jego rewelacji mają przekraczać granicę z Białorusią po to, aby otrzymać pomoc od „szlachetnych ludzi”. Później było jeszcze ciekawiej… Głowa Białorusi wspomniała także o Polsce i krajach bałtyckich.

Zobaczcie, co dzieje się z sąsiadami: Litwą, Polską, Łotwą – o Ukrainie już w tej sytuacji nawet nie mówię. Oni przecież byli tacy szczęśliwi, tacy weseli, żyli w takim bogatym świecie. U nich wszystko było, a u nas nic.

I gdzie oni są dziś? Proszą nas, żebyśmy ich wpuścili na Białoruś. Żeby mogli kupić przynajmniej kaszę gryczaną. Mniejsza o grykę… Soli nie mają. Proszą nas o sól! A my, jako ludzie szlachetni, otwieramy tę granicę – w szczególności z okazji święta religijnego

– przekonywał białoruski prezydent.

Nagranie z jego przemówieniem z cerkwi udostępniono na profilu facebookowym kanału o nazwie Biełsat. W opisie czytamy:

Białoruski dyktator o „głodzie” w Polsce i krajach bałtyckich?

Alaksandr Łukaszenka, jak co roku, wygłosił przemówienie z okazji Wielkanocy. Tym razem stwierdził, że Polacy i obywatele krajów bałtyckich, są w tak trudnej sytuacji, że soli i gryki muszą szukać na Białorusi…

Reakcja internautów

Oczywiście oglądając to nagranie, nie wiadomo, czy najpierw płakać czy może jednak się śmiać. Wielu internautów wybiera więc po prostu opcję płaczu ze śmiechu. Ci, którzy obejrzeli nagranie, dali maleńki upust swoim emocjom w komentarzach:

Przecież to jest tak absurdalne, że śmieję się od 10 minut!

Szkoda że tak mało tych jego przemówień..lepsze od kabaretu???….choć Białorusinom współczuję, że muszą to znosić….

Dobra, idę po tę sól i kaszę gryczaną… ?

Mądrego warto posłuchać ???No dobrze, że mówi, bo nie wiedziałabym, że dają kaszę na granicy ??? i że nie ma u nas soli??? A sezon się zbliża ??? Co oni biorą, że sprzedadzą się dla władzy za wszystko. Tej kaszy to sobie niech trochę zostawi, bo niedługo czarny chleb raz na tydzień tylko????

Źródła: www.o2.pl, www.facebook.com
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), www.facebook.com

Może Cię zainteresować