×

Adamowicz skarżył się na mowę nienawiści wobec niego. Prokuratura nie podzielała jego zdania

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz przebywa w szpitalu po zamachu na jego życie. Jest w stanie krytycznym. Czy można było temu zapobiec?

Ostatnie chwile przed atakiem

W niedziele wieczorem, prezydent publikuje na swoim Instagramie zdjęcie ze sceny. Bierze bowiem udział w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i za chwilę ma się odbyć puszczanie tzw. „światełka do nieba”

Niespodziewany atak

I właśnie wtedy dochodzi do tragedii. 27-letni Stefan W. ranił nożem w okolice serce Pawła Adamowicza.

Zanim zatrzymano napastnika, zdążył wykrzyczeć:

Halo, halo! Nazywam się Stefan Wilmont. Siedziałem niewinny w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz…

Śledczy ustalają prawdziwe motywy tego bestialskiego ataku.

Na Adamowicza wydano „akt zgonu”

Prezydent Gdańska zaledwie 4 dni przed napaścią skarżył się na decyzję prokuratury, która umorzyła sprawę dotyczącą wystawienia „aktu zgonu politycznego” przez Młodzież Wszechpolską.

Na Facebooku napisał:

Ciekawy jestem, jak postąpiłaby prokuratura w przypadku, gdyby wystawiono akt zgonu np. prezesa Kaczyńskiego czy prezydenta Dudy. Jestem przekonany o wszczęciu postępowania wobec tych, którzy dopuścili się tego czynu. Nie zostawię tej sprawy i zamierzam wyczerpać wszystkie narzędzia prawne, aby dochodzić swoich praw i walczyć o to, żeby zachowania nacjonalistyczne różnych organizacji, które sieją nienawiść wobec imigrantów i uchodźców, zostały ocenione przez prawo negatywnie

Według prokuratury taki „akt zgonu” to jedynie wyrażenie przez MW… „niezadowolenia”

Śledztwo umorzono, ponieważ prokuratura w działaniach organizacji nie doszukała się znamion przestępstwa. Intencją wystawienia „politycznych aktów zgonu” nie było nawoływanie do nienawiści, ale wyrażenie niezadowolenia z podejmowanych przez prezydentów inicjatyw – informowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku

To daje do myślenia…

Może Cię zainteresować