×

Ojciec Mackiewicza wierzy, że jego syn wciąż żyje. W akcje ratunkową angażuje Amerykanów

Choć od cudownego ocalenia Elisabeth Revol minęło już kilka dni, ojciec Tomka Mackiewicza, Waldemar, wciąż jest w pełni przekonany, że jego syn żyje i robi wszystko, aby to udowodnić. W tym celu postanowił zaangażować w akcję ratunkową Amerykanów, którzy są gotowi do działania w każdej chwili.

Według zeznań Elisabeth, organizm Tomka odmówił posłuszeństwa podczas schodzenia ze szczytu. Himalaiście dały się we znaki objawy choroby wysokościowej, odmrożone nogi, ręce i ślepota śnieżna. Wszystko to sprawiło, że nie był w stanie kontynuować drogi powrotnej, dlatego też został na górze na wysokości około 7250 m. n. p. m.

Jedną z nielicznych osób, która wierzy, że Tomek wciąż żyje, jest jego ojciec

Wie, że jego syn to twardy facet, który już niejednokrotnie to wszystkim udowodnił. Teraz chce udowodnić wszystkim, że ma rację. Planami uratowania syna podzielił się z dziennikarzami.

Może dla mediów szanse, że Tomek żyje, są jak 1 do 99. Dla mnie to 99 do 1. To oczywiste, że mój syn żyje. Wiem, że trwają rozmowy ze stroną amerykańską, która dysponuje dronami bojowymi. To wielkie maszyny, które mogą wzbić się na taką wysokość. Są potężne, więc nie zdmuchnie ich wiatr. Zanim dotrze tam ekipa, mogą podać Tomkowi leki, sprawdzić jego stan za pomocą kamery. Ambasador Polski w Pakistanie powiedział mi, że Amerykanie są już na miejscu i czekają tylko na konkrety. Są gotowi pomóc choćby zaraz.

Czy wciąż jest nadzieja?

Może Cię zainteresować