Agresywne wrony w Warszawie atakują ludzi! „Te ptaki są straszne”
Mieszkańcy stolicy mają nie lada problem, a wszystko za sprawą ptaków. Agresywne wrony w Warszawie atakują ludzi m.in. „ciągnąc” ich za włosy. Jeden z internautów pisze z kolei, że próbowały porwać mu psa! Dlaczego wrony atakują?
Agresywne wrony w Warszawie atakują ludzi
Agresywne wrony wyraźnie dają się we znaki mieszkańcom warszawskiego Mokotowa. W sieci pojawia się coraz więcej wpisów internautów, którzy musieli stawić czoła niebezpiecznym ptakom. Wcale nie było im z tego powodu do śmiechu.
Trzy razy próbowała mnie skubnąć w głowę
Raz niemal sama nie oberwałam w głowę
– czytamy w komentarzach.
Z jednego z wpisów dowiadujemy się, że agresywne ptaki… próbowały porwać psa!
Te ptaki są straszne, ostatnio próbowały porwać mi psa. Na szczęście był za ciężki, ale z yorkiem by sobie na pewno poradziły
– oznajmił jeden z internautów.
Dlaczego wrony atakują?
Dlaczego wrony atakują w Warszawie? To pytanie, które z pewnością nasuwa się każdej zaatakowanej osobie. Teorii jest co najmniej kilka. Niektórzy uważają, że ptaki są głodne. To dlatego ich celem stają się m.in. psy. Z tą hipotezą nie zgadza się natomiast ornitolog prof. Maciej Luniak. W opinii eksperta ptaki bronią swojego terytorium.
Wrona na pewno nie atakuje nikogo bez powodu. Do takich zdarzeń może dochodzić w maju i czerwcu, gdy małe wronięta uczą się wylatywać z gniazd. Rodzice naturalnie bronią swojego terytorium, dlatego odstraszają ludzi i inne zwierzęta, które odbierają jako zagrożenie. Na pewno jednak na nikogo nie polują
– tłumaczy w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” prof. Maciej Luniak.
Profesor dodaje, że za dwa tygodnie skończy się okres wylotu młodych z gniazd. Odniósł się również do sytuacji, które mogą mieć miejsce w najbliższej przyszłości, i zdradził, jak należy się wówczas postąpić.
Jeśli zobaczymy takiego osobnika, możemy przykryć go kocem czy kurtką i przenieść na najbliższą gałąź lub daszek. Rodzice się nim zaopiekują, a on lada moment będzie latał razem z innymi
– dodaje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
To nie pierwszy raz, kiedy agresywne wrony atakują stolicę. W przeszłości do podobnych ataków dochodziło na Ursynowie i Żoliborzu.