Dygant na pogrzebie Agnieszki Kotulanki przepraszała jej siostrę. Słowa były naprawdę szczere
To była jedna z bardziej trwałych przyjaźni w polskim show-biznesie. Mowa o relacji łączącej Agnieszkę Kotulankę i Agnieszkę Dygant. Aktorki poznały się jeszcze w latach 90. Podczas wspólnej pracy w Teatrze Komedia. Nie przeszkadzała im 16-letnia różnica wieku – szanowały swoje umiejętności i talent, czerpały ze swoich doświadczeń.
Wzloty i upadki
Ich przyjaźń przetrwała wzloty i upadki w karierach obu aktorek, a także w ich życiu prywatnym. Dygant była wsparciem dla Kotulanki, gdy ta zmagała się z problemami alkoholowymi, w które popadła po rozstaniu z Piotrem Warzeckim.
Pogrzeb Agnieszki Kotulanki
Nagła śmierć 62-letniej aktorki była dla jej młodszej koleżanki prawdziwym ciosem. Przypomnijmy, że Agnieszka doznała wylewu i zmarła w sobotę 20 lutego. Jej przyjaciółki nie mogło zabraknąć na pogrzebie. Dygant nie była w stanie powstrzymać ogromnych emocji. Nie ukrywała łez. Najbardziej bolesnym momentem okazała się chwila składania kondolencji…
„Przepraszam, że nie potrafiłam jej pomóc” – powiedziała do Joanny, siostry aktorki.
Odpowiedź Joanny była równie wzruszająca:
„Agnieszka zawsze mówiła o tobie, że jesteś najlepszą przyjaciółką pod słońcem”
Odniosła się przy tym do trudnego okresu w życiu Kotulanki, w którym zmagała się z nałogiem alkoholowym. Przyjaciółki oddaliły się wtedy od siebie, ale nie zerwały kontaktu. Dygant starała się pomóc, m.in. angażując ją do współpracy przy serialu czy filmie. Nie odwróciła się od niej.