9-letni chłopiec stracił przytomność w łazience. Nagle upadł na podłogę
Każdego roku w okresie jesienno-zimowym strażacy interweniują z powodu zatrucia tlenkiem węgla. W niedzielę 4 grudnia 9-latek z Dygowa (pow. kołobrzeski) zatruł się czadem podczas kąpieli. Tym razem dzięki szybkiej interwencji służb udało uratować się chłopcu życie.
9-latek zatruł się czadem
W niedzielę 4 grudnia po godzinie 16:00 strażacy otrzymali zgłoszenie o chłopcu, który zatruł się czadem podczas kąpieli. Dzięki szybkiej interwencji służb i podaniu tlenu nieprzytomnemu 9-latkowi, udało uniknąć się tragedii. Chłopiec odzyskał przytomność, a następnie przetransportowano go do szpitala w Koszalinie.
Okazało się, że niebezpieczny czad ulatniał się z piecyka gazowego, którym ogrzewana była łazienka. Zatrucie tlenkiem węgla to bardzo częsty problem w sezonie grzewczym. Nie bez powodu czad nazwano „cichym zabójcą”. Niestety, można go wykryć jedynie za pomocą czujnika. Od 1 października 2022 strażacy odnotowali już 589 interwencji. Jednocześnie 184 osoby uległo podtruciu, a 23 osoby straciło życie w wyniku zaczadzenia.
Strażacy biją na alarm
Tlenek węgla, potocznie nazwany czadem, to substancja silnie toksyczna, która jest bezbarwna i bezwonna, dlatego nie jesteśmy w stanie go wyczuć. Przebywanie w pomieszczeniu o wysokim poziomie tej substancji, powoduje liczne objawy wielonarządowe. Typowymi symptomami zatrucia czadem mogą być bóle głowy, konwulsje i wymioty. Jednocześnie zależne są one od stopnia zatrucia tlenkiem węgla. Podtrucie czadem może objawiać się poprzez utratę orientacji, zaburzenia oddychania, mimowolne ruchy gałek ocznych, drgawki oraz śpiączkę. Niestety w wielu przypadkach skutki zatrucia okazują się śmiertelne.
Strażacy alarmują o instalowaniu w domach czy mieszkaniach czujników czadu, które ostrzegą nas odpowiednio wcześnie o przekroczeniu w domu poziomu tlenku węgla. Koszt zamontowania takiego urządzenia jest niewspółmiernie niski do korzyści, jakie za sobą niesie. Łącznie z najwyższą wartością, jaką jest życie.
